Pokaż wyniki od 1 do 20 z 45

Wątek: opis spotkania chustowego na lokalnym portalu. same negatywne komentarze

Widok wątkowy

  1. #9
    Chustofanka Awatar ChowChowww
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    263

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kajkasz1 Zobacz posta
    Wiesz mucha, ja jestem zapaloną byłą chustonoszką. Kiedyś chciałam na siłę zbawić świat dziecięcy ale mi szybko przeszło. Jak nie zdołałam zarazić kilku swoich bliskich noszeniem zauważyłam, że moje nadmierne zaangażowanie tylko szkodzi szerzeniu idei.
    A podejście niektórych noszących, zwłaszcza na tym forum, wręcz odstrasza "lekko zainteresowanych" tematem. Nic na siłę. Wózki też są dla ludzi, choć częściej w chuście wygodniej.
    Komentarze były po prostu idiotyczne, aczkolwiek przyznaję rację kajkasz - nie ma sensu na siłę ludzi przekonywać do swoich idei. Osobiście wychodzę z założenia, że jeśli ktoś poprosi mnie o pomoc i będzie pytał o chustonoszenie, z wielką przyjemnością opowiem o tym, jak cudowną stanowi przygodę. Przyznaję również rację w kwestii zbyt nadgorliwego stanowiska niektórych noszących - wózek to nie potwór, który trzeba bezwzględnie wyrzucić. Gdyby nie on, mój synek często nie wychodziłby na spacery, gdyż ja pracuję, a babcia-opiekunka nie nosi i nosić nie będzie. Staram się wyjść z założenia, że wózek nie jest gorszy, jest po prostu inny i czasem też z niego korzystam...

    Co nie zmienia faktu, że jestem za chustami całym sercem. Od początku mam jedną jedyną, innych nawet nie dotykałam. Nie mam stosików ani nawet pieniędzy, aby je tworzyć. Noszę dla dziecka, nie po to, by wzbogacać swoją kolekcję barwnych chust. Oczywiście, bardzo chciałabym mieć ich trochę więcej, jednak dla mnie najważniejsze jest poczucie bliskości, jakie mam z moim dzieckiem w chwili, gdy zamotany jeszcze się do mnie przytula... To przeżycie, którego mamy tylko wózkowe lub wisiadłowe nigdy nie zaznają - wyczucie bicie serca własnego dziecka i vice versa.

    I oczywiście jestem jak najbardziej za działaniami społecznymi, które mają na celu propagowanie noszenia. Klub Kangura i in. - robicie kawał dobrej roboty, wielkie szacunek dla Was, za to, że macie taką siłę przebicia i chęci do działania. A negatywne komentarze towarzyszą wszelkiej postępowej działalności, więc tym bardziej podziwiać !
    Ostatnio edytowane przez ChowChowww ; 26-01-2010 o 11:37




    Ilona, matka, córka, psia mama zastępcza, przyszła niedoszła żona .

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •