ja cenzuruję trochę te bajki
przecież nie przeczytam trzylatce na dobranoc o tym, jak Pinokia powiesili na drzewie i sznur prawie go udusił, albo o chłopie, który zawiązał osłu pętlę na szyi i wepchnął do wody żeby go utopić a potem obedrzeć ze skóry...
W tej samej książce zresztą jest historia o Sinobrodym który uśmiercał swoje młode małżonki i trzymał je potem w specjalnym pokoju na trupy.
A książka ma coś z "na dobranoc" w tytule