zaczęłam się zastanawiać nad swoim strachem przed bajkami i pamiętam dwie rzeczy:
- Sinobrody - miałam ksiażkę z pięknymi ilustracjami (Szancera?) i był tam przedstawiony bardzo demonicznie, no a co do strachu przed treścią to już nie dziwota.
Ale drugą i to naprawdę zastanawiającą bajką (??) to były BAKTERIE Z TIK TAKA, takie które okrutnie męczyły ząb
Czy wy w ogóle coś takiego pamiętacie?
To był koszmar mojego dzieciństwa, bałam się nawet słuchać tej piosenki o myciu zębów (szczotka, pasta itp.), jak rodzice spali a ja błam "sama" bo bałam się że te bakterie do mnie przyjdą. Aha i pamiętam histerie jakie odwalałam i zastanawiam się z jakich niewiadomych przyczyn nie wyłączano telewizora, tylko mnie tym męczono?
Ale czapa!