wrzuciłam małego na plecy w mt z założoną kominiarką i na narzuciłam ala zorro kurtkę i co klops. z kominiarki zrobił się szal, a ja jak ta niemota nie mogłam mu tego poprawić. ma cie jakieś patenty? o pomocnej dłoni nie ma mowy, poratujcie kobitki.
wrzuciłam małego na plecy w mt z założoną kominiarką i na narzuciłam ala zorro kurtkę i co klops. z kominiarki zrobił się szal, a ja jak ta niemota nie mogłam mu tego poprawić. ma cie jakieś patenty? o pomocnej dłoni nie ma mowy, poratujcie kobitki.
Zakładam czapkę która siedzi przy głowie jak przyklejona![]()
Anto 25.08.2008
Zosia 24.10.2011
Fasolka Listopad 2019
Jak sie oprzesz troche dzieciem o sciane () i leciutko ugniesz kolana to powinnas dostac rekami do czapkii (jesli nie jest za nisko zamotany)
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
wychodzisz z domu i prosisz o pomoc pierwsza osobe na ulicy(tak robie jak Franek sobie sciaga czapke podczas drogi, albo jak wchodze na szybko do sklepu, sama mu kaze sciagnac i potem nie mam jak ubrac - jeszcze mi sie nie zdarzylo, zeby ktos nie pomogl
).
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
za mną zazwyczaj jakaś pani leci i krzyczy:"czapeczka się przekrzywiła!!!"
ale faktycznie, da mnie też jest to problem, nawet ostatnio znów zaczęłam z przodu nosić, żeby sytuację i pozycję czapki kontrolować![]()
Też zawsze proszę o pomoc napotkanych przechodniów. Zauważyłam, że dla nich jest to powód do wielkiej dumy.
Chociaż dzisiaj udało mi się samodzielnie założyć Frankowi szalik, gdy już siedział w MT. Akrobacje były nieziemskie, ale wolałam to niż rozwiązywać i zawiązywać znowu. Synek chichotał jak dziki, tak mu się te ewolucje podobały![]()
no, znalazłam, drugi post objaśni Wam wszystko: http://www.chusty.info/forum/showthr...8192#post18192