Jestem pełna szacunku i uznania dla tej niewidomej mamy. A wzruszam się na widok każdej chustomamy, którą spotykam jak sobie chodzę z Małą bo tak naprawdę to rzadko je spotykam (do tej pory, to poza sobą, widziałam raz i tylko jedną. Wyjątek to spotkania kk, ale to inna sytuacja). Jak na razie to my wzbudzamy spore zainteresowanie
![]()