wrzuciłam małego na plecy w mt z założoną kominiarką i na narzuciłam ala zorro kurtkę i co klops. z kominiarki zrobił się szal, a ja jak ta niemota nie mogłam mu tego poprawić. ma cie jakieś patenty? o pomocnej dłoni nie ma mowy, poratujcie kobitki.
wrzuciłam małego na plecy w mt z założoną kominiarką i na narzuciłam ala zorro kurtkę i co klops. z kominiarki zrobił się szal, a ja jak ta niemota nie mogłam mu tego poprawić. ma cie jakieś patenty? o pomocnej dłoni nie ma mowy, poratujcie kobitki.