Nie wiem czy dobry dział wybrałam
Chciałam Was zapytać, czy wg Was jakieś chusty w jakiś szczególny sposób lepiej nadają się na wiązanie plecaka? A jeśli tak - to jakie? które? co je charakteryzuje?
Owszem - wiem, że dla chcącego nic trudnego i doświadczona chustonoszka zamota sobie dziecko w każdej chuście. Ale wiele z nas ma tych chust po kilka sztuk no i ten materiał u posczególnych chust jednak jakoś tam się między sobą różni (co widać wyraźnie po lekturze wątków w dziale "Recenzje").
Pytam o to, bo od ponad tygodnia trenuję sobie plecaczek w domu. Mam tych szmatek kilka i właśnie dzisiaj stwierdziłam, że najlepiej wiąże mi sie go z Inki Storche. Jest najszersza, jakaś taka sztywnawa i gęsto tkana i po prostu układa mi sie w rękach jak trzeba, nie robią mi się żadne luzy, i nawet jak mi córa fika trochę podczas wiązania, to ta chusta ją szybko unieruchamia jakby...Dla porównania - próbowałam już kilka razy zamotać plecaczek z pasków nati, ale one są jakieś za cienkie, Zuza zawsze mi jakoś w nich górą łapki wytawi i potem już nie siedzi stabilnie z tymi rączkami na wierzchu.
Ponieważ dziecko defintywnie wchodzi mi w okres "plecaczkowy", pomyślałam, że może czas na zmiany w moim stosiku...może trzeba być spienięzyć te cieńsze chusty i zakupić w ich miejsce inne...pytanie teraz do Was - jakie?