Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 24

Wątek: A dlaczego chcemy propagowaĂŚ chustonoszenie?

  1. #1
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie A dlaczego chcemy propagować chustonoszenie?

    Tak się dziś zastanowiłam. Dlaczego? Co w tym jest takiego, że człowiek chce nawracać innych, opowiadać, pokazywać, rozdawać ulotki, chociaż nic z tego nie ma? A po co takie uszczęśliwianie innych? Kampanie, radość, że może w serialu powiedzą o chustach, pogadanki w szkołach rodzenia, na ulicach? Czy ktoś widział, żeby właścicielom np. jakichś super-wypasionych i lanserskich wózków czy innych dziecięcych gadżetów coś podobnego przyszło do głowy? Dziwne to jest, ale mam ochotę czasem iść ulicą i wołać "Ludzie, kupujcie chusty, noście swoje dzieci!" albo wtykać ulotki (na szczęście tego nie robię ). Dlaczego, ja się pytam? Dlaczego w chustomamach i chustotatach nie ma takiej "zarozumiałości" i pychy/dumy z posiadania czegoś fajnego, oryginalnego i niespotykanego, za to chcą ten "sekret" przekazywać innym i żeby wręcz spowszedniał? To naprawdę jakaś magia

  2. #2
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    bo chusty to tylko cześć czegos Wiekszego
    To Coś to bliskość z naszymi dziećmi. Cos czego kobieta (w normalnych warunkach) pragnie najbardziej. To ten instynkt, który pozwolił na bezpieczne odchowanie młodych w zamierzchłych czasach, tak zeby zapewnić ciagłość gatunku. To zew serca i krwi, ktory potwierdza nam, że noszenie jest najlepszym rozwiazaniem dla szczęścia, bezpieczeństwa i zdrowego rozwoju naszych dzieci.

    A kobiety z natury są wspaniałomyślne, pełne miłości i starożytnej mądrości, którą chętnie się dzielą.


    A poza tym chusty sa super cool i hiper trendy!!




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  3. #3
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    ja tam nie wciskam i nie glosze wszedzie wyzszosci chust

    dla mnie chusta byla jakims dopelnieniem mojej wizji macierzynstwa. czulam ze chce miec dziecko blisko siebie i ze moje dziecko tez chce byc przy mnie/przy moim mezu.

    tak jakbym dopuscila do glosu swoj ssaczy instynkt i prawde mowiac do noszenia najbardziej przekonal mnie argument ze ssaki naczelne ogolnie nosza swoje male, i ze w kulturach pierwotnych to jest norma.

    i coz
    jak sie ktos pyta to odpowiadam. i mam na koncie dwie mamy ktore nosza
    wojtus jest dzieckiem ktore moze uchodzic za zywa reklame ze noszenie jest fajne
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  4. #4
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    poprzednia wiadomosc wyslala sie dwa razy a ja nie moge jej skasowac

    no nic
    dopisze w takim razie ze kto szuka ten znajdzie...

    czasem mi tylko zal ze tak daleko jestesmy od pewnej naturalnosci ssaczej pod wzgledem opieki nad potomstwem...
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    mam jak Grimma. Nie widzę powodu żeby wszystkich dookoła siebie na chusty nawracać. Jeśli ktoś się o nie pyta (pozdrawiam przyszłą chustomamę z poradni preluksacyjnej), to odpowiadam. Moi znajomi wiedzą o chustach. Tym dzieciatym lub brzuszkowym trochę więcej o nich opowiadam.

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  6. #6
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    No budzik chyba trochę wyolbrzymiła, ale faktycznie jak widzę biedną spoconą mamę tachającą ciężki wózek z maluchem jedną ręką, a obok jeszcze brykajacy dwulatek przytrzymywany drugą, i jak słucham koleżanek "nie tam to nie pójdziemy, bo z wózkiem to się nie da" To faktycznie mam ochotę krzyczeć "Ludzie są chusty!!"
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    471

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez grimma
    ja tam nie wciskam i nie glosze wszedzie wyzszosci chust

    dla mnie chusta byla jakims dopelnieniem mojej wizji macierzynstwa. czulam ze chce miec dziecko blisko siebie i ze moje dziecko tez chce byc przy mnie/przy moim mezu.

    tak jakbym dopuscila do glosu swoj ssaczy instynkt i prawde mowiac do noszenia najbardziej przekonal mnie argument ze ssaki naczelne ogolnie nosza swoje male, i ze w kulturach pierwotnych to jest norma.

    i coz
    jak sie ktos pyta to odpowiadam. i mam na koncie dwie mamy ktore nosza
    wojtus jest dzieckiem ktore moze uchodzic za zywa reklame ze noszenie jest fajne
    Mam tak samo Nie odczuwam potrzeby nawracania, a idac z wozkiem wrecz sie boje, by jakis chustomam nawracajacych nie spotkac
    Jestem mama potrojna. Zostalam nia na raty, w 2002, 2005 i 2007.

    http://www.ratujmaluchy.pl/

  8. #8
    Chusteryczka Awatar Bogusia
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Szwajcaria
    Posty
    1,754

    Domyślnie

    Ja też nie nawracam. A co złego jest w wózku ? I wózek i chusta są potrzebne ,nie neguje używania wózka . Jedynie bym coś powiedziała jak widzę dziecia w wisiadełku .
    Noszę - moja sprawa , a uwielbiam moje dziecię w objęciach I już . LUBIĘ , nie PROPRAGUJĘ.
    MACIUŚ - 20.03.2007 JÓZIO - 23.10.2010 ZOJA - 21.02.2016
    Opowiedz mi mamo VLOG BLOG

  9. #9
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sabciass
    No budzik chyba trochę wyolbrzymiła
    No oczywiście, że wyolbrzymiłam
    Nie stoję przecież na ulicy jak ci z Biblią i nie nawołuję do nawrócenia Przeciwko wózkom też nic nie mam (niepotrzebnie użyłam słowa "nawracanie"). Nikogo do niczego nigdy nie namawiałam, nawet jak ktoś pytał, to po prostu informowałam.

  10. #10
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    Zgadzam się, że coś w tym jest. Często wysyłam znajomym maila ze zdjęciami na których noszę małego w chuście i opowiadam co tam się ostatnio wydarzyło w związku z tą chustą...
    ..

  11. #11
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    Zapomniałam napisać, że fascynacja wynika nie z samej chusty ale z noszenia i bliskości. Czuje się jak taka prawdziwa mama, nosząca swe dziecię (z dzikim instynktem cycusiowo-mlecznym
    ..

  12. #12
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    150

    Domyślnie

    Dla mnie chusta to tylko narzędzie. Jagodę nosiłam sto razy więcej od Tymka (praktycznie z rąk jej nie ściągałam), a chusty nie miałam, za to mam teraz chory kręgosłup. To, ze trzeba nosić dzieci (a jak dla mnie to również spać z nimi w nocy), to wiedziałam zawsze i wszystkim mówiłam, Teraz tylko dodaje, że można sobie zycie chustą ułatwić, jak ktoś też ma taką potrzebę noszenia. Na koncie mam dwie nowe chustonoszki (już z chustą w domu )
    Jagoda VI 2004, Tymon XI 2007

  13. #13
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    96

    Domyślnie

    Ja po prostu czasem komuś mówię, jakie to fajne i jak strasznie życie ułatwia
    Ostatnio byli u nas znajomi z 3 miesięczną córeczką, Sergiusz zaczął marudzić, więc tatuś się zamotał, żeby mały pospał, znajomi się zainteresowali, więc zamotałam na mamie maleństwo, bardzo im się spodobało

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Ja sie czasm boje, zeby na jakas "psychiczna" nie wyjsc jak zaczynam o chustach nawijac, wiec zawczasu sie gryze w jezyk, ale i tak mimochodem i niespecjalnie "nawracam"
    Dzis bylam na normalnej "wozkowej" play group i jak Luska zaczela kwekac to wyszlam na korytarz przebrac ja i mleczko zapodac, a jak mimo tego nie zasnela to wyciagnelam chuste spod wozka i wrzucialam ja w 2x. Na ten sygnal dwie Irlandzkie mamuski wyskoczyly z sali (przez uchylone drzwi zobaczyly, ze cos kombinuję) i jedna do mnie: "co to za polski wynalazek?" , a druga (w 7 mies ciazy) popatrzyla na moja Inke szklanymi oczami i determinacja w glosie "Ja tez to chce!!!"
    Chciala od razu zerwac ze mnie Inke i juz kase za nia wyciagala Dobrze, ze Luska w kimono wlasnie poszla, bo tylko to ja chyba powstrzymalo Za tydzien mam jej przyniesc wypisany ranking najlepszych chust wlacznie ze stronkami gdzie je kupic

  15. #15
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Kraśnik/Lublin
    Posty
    178

    Domyślnie

    Ja chcę gadać o chustach, ale...
    ... zaoferowałam się w mojej szkole rodzenia, i jak na razie nie oddzwonili . Mam nadzieję, że może jednak. Jeśli nie, to ja nie rozumiem.
    A położna z którą rozmawiałam, to była wielce zainteresowana,"bo ona to w Kawa czy Herbata widziała chusty".
    Ja chcę gadać, chcę pokazywać.
    Mama Tymka (15.07.07) i Bruna (22.11.11)

  16. #16
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie

    A ja wpadłam a nałóg i jak tylko ktoś o chustach zaczyna(czy dobrze czy źle)ja nie mogę się opamiętać i wpadam w słowotok Ja też jestem za noszeniem dzieci, przez to, że jak mój Bartus był malutki to wciąż słyszałam: nie nos bo się przyzwyczai itd i ja głupia jak najmniej nosiłam. I teraz mi tego brak, i żal mam (do siebie największy). Druga rzecz, że Bart był nieskomplikowany w obsłudze, jemu można było zmieniać zabawki i dziecka nie było (co nie znaczy, ze tak robiłam, chodzi mi o przedstawienie sprawy). Na całe szczęście i dla niego i dla mnie nie przesypiał nocy więc spał z nami od początku do półtora roku, a teraz często w nocy ladujemy w jego pokoju bo ma chęć sie poprzytulać. Z Manią od początku inaczej, noszę, przytulam, ściskam i napatrzeć się nie mogę. Śpi oczywiscie z nami. I chociaż sie rozwinełam niejako off topic to chodziło mi o to, ze wszystkim mamom które wpadną mi w ręce to właśnie tłumaczę i tłumaczę. Że trzeba, że dzieci potrzebują tego, ze mamy potrzebują. A chusty to cudny wynalazek, przez lata zapomniany, ale na szczęście wraca do łask!

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar Agnen
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    4,411

    Domyślnie

    Nawet bym była za tym, żeby chustę pokazali w jakimś popularnym serialu. Panie w warzywniaku patrzyłyby się na mnie trochę mniej krzywo

    W Poznaniu też nosimy!
    Doradca Akademii Noszenia
    Doradca noszenia ClauWi®

    nawróć się!


  18. #18
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    6

    Domyślnie

    ja ostatnio niosłam małego w mT... sensacja była
    kilka gorszących spojrzeń
    ale i kilka takich zdziwionych ale pozytywnie

    ale faktycznie, trzeba by w jakimś serialu zapodać temat

  19. #19
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Agnen
    Nawet bym była za tym, żeby chustę pokazali w jakimś popularnym serialu. Panie w warzywniaku patrzyłyby się na mnie trochę mniej krzywo
    moje panie w warzywniaku były zachwycone
    W ogóel juz nie wzbudzam sensacji na moim osiedlu, pewnie jak mnie widzą to mówią: o to ta z jednym z przodu, z drugim za rękę i z psem Pora się przenieść gdzieś dalej

  20. #20
    Chustoguru Awatar Araminta
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    6,695

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez polaquinha
    bo chusty to tylko cześć czegos Wiekszego
    To Coś to bliskość z naszymi dziećmi. Cos czego kobieta (w normalnych warunkach) pragnie najbardziej. To ten instynkt, który pozwolił na bezpieczne odchowanie młodych w zamierzchłych czasach, tak zeby zapewnić ciagłość gatunku. To zew serca i krwi, ktory potwierdza nam, że noszenie jest najlepszym rozwiazaniem dla szczęścia, bezpieczeństwa i zdrowego rozwoju naszych dzieci.

    A kobiety z natury są wspaniałomyślne, pełne miłości i starożytnej mądrości, którą chętnie się dzielą.


    A poza tym chusty sa super cool i hiper trendy!!
    Fajnie to ujęłaś

    Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •