-
Chustopróchno
A dlaczego chcemy propagować chustonoszenie?
Tak się dziś zastanowiłam. Dlaczego? Co w tym jest takiego, że człowiek chce nawracać innych, opowiadać, pokazywać, rozdawać ulotki, chociaż nic z tego nie ma? A po co takie uszczęśliwianie innych? Kampanie, radość, że może w serialu powiedzą o chustach, pogadanki w szkołach rodzenia, na ulicach? Czy ktoś widział, żeby właścicielom np. jakichś super-wypasionych i lanserskich wózków czy innych dziecięcych gadżetów coś podobnego przyszło do głowy? Dziwne to jest, ale mam ochotę czasem iść ulicą i wołać "Ludzie, kupujcie chusty, noście swoje dzieci!" albo wtykać ulotki (na szczęście tego nie robię
). Dlaczego, ja się pytam? Dlaczego w chustomamach i chustotatach nie ma takiej "zarozumiałości" i pychy/dumy z posiadania czegoś fajnego, oryginalnego i niespotykanego, za to chcą ten "sekret" przekazywać innym i żeby wręcz spowszedniał? To naprawdę jakaś magia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum