Pokaż wyniki od 1 do 20 z 4605

Wątek: Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    90

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez olcia Zobacz posta
    ok, pamietajmy, ze jula ma 9,5 mca
    to konkretnie co i jak robic badz zakupic
    pamiętam przetestowane na starszych: jak katar wodnisty to alium cepa 15 ch 5 granulek jak inny to coryzalia rozpuszczasz w wodzie i podajesz co godzinkę (coryzalię bym rozpuściła tabletkę rozgniecioną w 15 ml i dawała co godzinę po 5 ml a w miare poprawy wydłuzała przerwy. Jeśli masz inhalator (nebulizator) to wrzucasz do środka sól fizjologiczna i co jakis czas inhalacje. Do tego krople do nosa euphorbium compositum.
    A ja lecę chustę polansować po grodzisku (i ew. ocieplacz hopka bo właśnie przyszedł)

  2. #2
    Chustomanka Awatar Me'shell
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa, włochy
    Posty
    855

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylvia1 Zobacz posta
    pamiętam przetestowane na starszych: jak katar wodnisty to alium cepa 15 ch 5 granulek jak inny to coryzalia rozpuszczasz w wodzie i podajesz co godzinkę (coryzalię bym rozpuściła tabletkę rozgniecioną w 15 ml i dawała co godzinę po 5 ml a w miare poprawy wydłuzała przerwy. Jeśli masz inhalator (nebulizator) to wrzucasz do środka sól fizjologiczna i co jakis czas inhalacje. Do tego krople do nosa euphorbium compositum.
    A ja lecę chustę polansować po grodzisku (i ew. ocieplacz hopka bo właśnie przyszedł)
    dzięki sylvia1, nam też się przyda!
    Zosia giluchy ma do pasa, na szczęście nie kaszle, ale za to zabkuje i w nocy rzuca sie po łóżku
    ja tez mam katarzysko
    Iza - chyba jutro zrezygnujemy, co by zarazków nie siać , a szkoda bardzo, no ale mam nadzieję, że uda sie np w przyszłym tygodniu
    W piątek ja odpadam, bo pracuję
    Zosia 25.02.2010
    Tosia 25.01.2013


  3. #3
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    no to my mamy szczęście, że nas katary nie dopadły
    za to, jeśli chcecie, to możemy się spotkać na spacerze w plenerze, to cudze katary straszne nie są, a pogoda ma być znów taka jak dziś, więc ja się do parku wybieram!
    na blw nie dotarłam, zawróciłam z korka :/
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  4. #4
    Chustomanka Awatar olcia
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    926

    Domyślnie

    a na spacer to ja bardzo chetnie, tylko Me'shell tez by musiala wtedy i mnie zgarnac bo maz woli korek na ulicy niz w pociagu mowi, ze zawsze pewniej, bo autem dojedzie, a do pociagu moze nie dac rady wsiasc
    to jak Małgosiu?

  5. #5
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    90

    Domyślnie

    Me'shell na ząbkowanie bolesne u nas sprawdziło się podawanie chamomilla 30 ch 5 granulek na noc i w dzień w razie potrzeby - to na bazie rumianku działa na dzieci rozdrażnione i na bolesne ząbkowanie. (no to się powymądrzałam)

  6. #6
    Chustomanka Awatar Me'shell
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa, włochy
    Posty
    855

    Domyślnie

    sylvia1 - dziękuję, na razie stosujemy brytyjski koks na zeby (taki biały proszek w papierkach) i żel, mamy jeszcze viburcol i ibufen w zapasie

    spacer jutro chętnie, ale wolałabym popołudniu, bo w związku z wcześniejszymi deklaracjami olci już sobie poustawiałam plany i muszę skoczyć do Centrum.
    mogłabym być po Ciebie Olu około 14, u Izy byłybyśmy pewnie na 14:30, pasuje?
    Zosia 25.02.2010
    Tosia 25.01.2013


  7. #7
    Chustomanka Awatar olcia
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    926

    Domyślnie

    pasuje pasuje daj znac jak bedziesz jechala

  8. #8
    Chustofanka Awatar suri80
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    okolice Warszawy
    Posty
    198

    Domyślnie

    1) Naleśniki z dynią:
    Nadzienie:
    - 2szkl. pokrojonej w kostkę dyni, obranej, bez nasion→ gotować na parze ok. 20min.
    -100g białego sera
    Sos imbirowy:
    -250ml soku pomarańczowego
    -1 łyżeczka miodu
    -1 łyżka świeżo startego imbiru
    Do rondelka sok+miód+imbir. Gotować, aż sos gęsty o konsystencji syropu, przez ok. 15 min.. Przelać przez sitko usuwając imbir. Dynię rozgnieść widelcem na puree, wymieszać z twarogiem i syropem.

    2) RACUSZKI
    -35-40 dkg mąki
    -½ l kwaśnego mleka
    -1 łyżeczka proszku do pieczenia
    -2-3 jaja
    -5 dkg cukru
    -30dkg dyni startej na grubej tarce
    -tłuszcz do smażenia
    Wymieszać, na koniec dodać proszek do pieczenia. Całość konsystencji śmietany.

    3) ZUPA Z DYNI I SOCZEWICY
    -2 łyżki oliwy z oliwek
    - 1 duża cebula posiekana
    - 1 duży ząbek czosnku posiekany (ja daję dużo więcej czosnku, ale to jak kto lubi)
    -2 łyżeczki zmielonego kminku
    -1 łyżeczka łagodnego chili
    -½ łyżeczki zmielonej kurkumy
    -½ łyżeczki zmielonego imbiru
    -nasiona z trzech strąków kardamonu
    - skórka z 1 cytryny, drobno starta
    -1 średnia dynia obrana pokrojona w kostkę
    225g czerwonej soczewicy
    ½wywaru warzywnego lub bulionu z kurczaka
    2 łyżki soku z cytryny
    sól, pieprz, 4łyżki chudego jogurtu
    Rozgrzać oliwę w garnku+cebula→5 min. aż zmięknie+czosnek, przyprawy, skórka z cytryny→ 1-2 min, często mieszając+dynia+soczewica, dobrze wymieszać→ 2 min.+wywar→zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować 45 min, aż dynia i soczewica będą miękkie. Zmiksować. Dodać sok z cytryny i doprawić. Podawać z łyżeczką jogurtu.

    4) ZUPA Z DYNI
    Cebula i czosnek→drobno pokrojone i podsmażone j.w.
    2 marchewki + 1 pieruszka+ ok. 3 ziemniaki+ 1kg?(nie wiem, bo biorę "na oko")dyni obranej pokrojonej zagotować do miękkości
    Dodać cebulę z czosnkiem, przyprawy (sól, pieprz, papryka), ew. trochę śmietany lub jogurtu. Zmiksować.

    5) KOPYTKA
    1 szkl. ugotowanych, zmielonych ziemniaków
    1-1½szkl. upieczonego (ugotowany też może być)miąższu z dyni
    ok. 3 szkl mąki
    1 duze albo 2 małe jajka
    ¹/³ łyżeczki mielonej kurkumy

    KONFITURA Z JABŁEK I DYNI
    1kg jabłek
    1kg dyni
    1kg cukru żelującego
    trochę soku z cytryny
    cynamon, goździki
    Smażyć, usunąć cynamon, goździki, przełożyć do słoików i szczelnie zamknąć
    (Można dać zamiast żelującego cukru trochę zwykłego i stosować jako nadzienie do naleśników, albo szarlotki )

    WSTĄŻKI Z DYNIĄ I SZYNKĄ
    25dkg makaronu wstążki (lub inny)
    1 szkl.miąższu z dyni (kostki lub słupki)
    20 dkg szynki gotowanej
    mała cebula
    3łyżki oliwy
    ½-¾ szkl. słodkiej śmietany 30 %
    do smaku sól, pieprz cytrynowy, tymianek
    2-3 łyżki świeżego koperku
    Cebulę kroimy w półplasterki, szynkę w paski. Na patelni podsmażamy doprawiając tymiankiem. Gdy cebula zmięknie dodajemy dynię, smażymy ok. 3 min. podlewając niewielką il. wody- żeby się nie rozgotowała. Do gotującego wrzątku dodajemy łyżeczkę soli i makaron, a na patelnię wlewamy śmietankę, doprawiamy sos solą, pieprzem, dusimy kilka min.
    nakładamy porcje i polewamy sosem. Przed podaniem posypujemy koperkiem.

    6) PESTO Z DYNI
    1szkl. pokrojonej w kostkę upieczonej dyni (ok.250g)
    2 łyżki oliwy z oliwek
    1 szkl drobno startego parmezanu
    ½ szkl. orzeszków pini, zrumienionych na suchej patelni
    ¹/³-½ łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej

    Dynię opłukać i pokroić. Piec na blaszce 200 st. ok. 25- 30min. aż będzie miękka, ale jeszcze jędrna
    Ostudzić i odparować. Skórę odciąć a miąższ pokroić w kostkę. Odmierzyć szkl. i do blendera.
    Dodać oliwę, parmezan, orzeszki, pieprz, sól, gałkę
    Makaron ugotować al dente, polać oliwą, dodać pesto.

    Ufff...
    Na szczęście Tymek usnął po drodze ze spaceru, dzięki czemu mogłam napisać wszystko
    http://www.oczami-mamy.pl/


    "Dziecko chce być dobre. Nie wie- wytłumacz, nie umie- naucz..."

  9. #9
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    90

    Domyślnie

    a ja zupę z dyni robię bez śmietany za to dodaję curry łyżeczkę i bez marchewki pyszna jest... spróbuję konfitury i placuszków

    Byłam dziś w pracy zachustowałam gluta bo tylko to mogło zapewnić spokój... Młody spał ponad 2 godz w chuście. Część kadry zachwycona a jedna pani uparcie próbowała mi wmówić, że młody a) się udusi b)niewygodnie mu c) położyłabym wygodnie dziecko a nie tak... Kolega sam tata 5latka i 3 latki stwierdził a temu to dobrze śpi każdy facet by spał na cycu... :-D Jedna koleżanka przyznała, że ona ostatnio się spotkała z opinia że dziecko nie powinno na płasko leżeć bo to niefizjologicznie i coś tam... Za to jedna koleżanka mi podniosła ciśnienie bo sie dopytywała czemu wracam od marca do pracy że dotrzymałabym do wrzesnia (w szkole pracuję), że szkoda dziecka do żłobka że opiekunke bym wzięła wrrrr

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •