nasz listonosz chyba miał mniej precyzyjne informacje o terminie naszego spotkania niż Twój Pan Kurier, gdyż indio zostało dostarczone podczas mojej nieobecności i czekało jak wróciłam
jest.... no jak by to ująć... jest... N I E B I E S K I E
a propos sesji - bardzom ciekawa zdjęć, chusta chustą, ale ta kurtka, hahahahaha
LM - bawoły... właśnie się zastanawiam, czy nadal się tak upierać przy zaproszeniu Was wszystkich na kawkę do siebie :-D no dooobra... będe dzielna, nadal zapraszam
endurka - co Cię zatrzymało??
olcia, sylvia - nie wiem, czy już w przyszłym, ale NA PEWNO NIEBAWEM![]()