buuuu... a mnie nie ma na spotkaniu... no bardzo mi szkoda... tak chcialam, nawet z mym małżonem wynegocjowałam auto na dziś, i co? i Jula się kuruje...
no nic to...
może w przyszłym tyg. następne spotkanie? Jula powinna być zdrowa...
i baaardzooo, bardzo bym chciała zobaczyć mi. avokado i Izy indio... baaardzooo...
nie mówię już o tym, że ominęło mnie oglądanie pięknej Heleny :/
LM - a w ogóle jak się czujesz?