o! to dają w przychodni??? ja zawsze kupuję w aptece za 1 zł jednorazowy pojemnik aseptyczny na mocz. No to nie pomogłam![]()
o! to dają w przychodni??? ja zawsze kupuję w aptece za 1 zł jednorazowy pojemnik aseptyczny na mocz. No to nie pomogłam![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
zakładam, że to taki samakurat mi dali. ja w ciąży nigdy nie wyparzałam, ale teraz przy Tati mnie tak naszło
![]()
aga mama tatiany '09 i tamary '12
mnie uczyły Panie-W-Przychodni, że jak w folijce, to nie parzyć, jak bez folijki, to parzyć
dają, dają - tylko poprosić trzeba![]()
bez - idę parzyć
mi. poka coolkovą![]()
aga mama tatiany '09 i tamary '12
tylko jak?
dzieć (WRESZCIE!) śpi, chusta mokra... ni da rada![]()
trudno, poczekamy
jutro kciuki trzymajcie, będę mocz pobieraća potem krew z Tatiankowego palca oddawać
![]()
aga mama tatiany '09 i tamary '12
od Otrębusów, włala:
skręcamy przy wysepeczce w Wiejską - jak od Nada, to w lewo, a jak od Izowej Krainy to w prawo
jedziemy do końca, a na końcu droga każe nam jechać w lewo - słuchamy drogi, co będziemy zadzierać (jeszcze się zwinie...)
skręcamy w pierwszą w prawo - Łosia
jedziemy tym Łosiem aż do Kowalstwa Artystycznego, przy nim w lewo - w prawo się nie da, podpowiem
a potem do szóstki
a coś się Tati dzieje, że chesz jej płynów tyle odbierać?
![]()
endurka - brzmi jak dobra decyzja
mi. - skorzystam z Twoich wskazówek..
hexi -najfajniesze w koirze są skosy!
choco - jak już będziecie "po" to daj znać!
jak przeczytałąm o tej krwi z palca to mi się przypomniało, jak rok temu zdiagnozowano u mnie cukrzycę i ile przez to musiałam się kłućok 120 razy insulina w udo i ok 300 razy diagnostcznie w paluchy ...
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
jesteśmy
gdyby nie wątpliwy profesjonalizm pań to może nie byłoby tak źle :/
ja na dzień dobry usłyszałam, że za późno przyszłam, krew z ŻYŁY podobno trzeba było pobrać, panie wrzeszczały na siebie nawzajem, Tati wtedy zaczynała płakać bo się bała, mało jej łapki na wylot nie przebiły, ranka rozdrapana na 1cm - dla mnie dramat i żenada
najdzielniejsza była moja córeczka![]()
aga mama tatiany '09 i tamary '12
dzięki za adres.
mam dżipiesa, więc myślę, że trafię...
![]()