hahaha, jak tak z dzieciami, zachustowane po domach stukać zaczniemy, to nas poszczują psami :-D

kochana, jak już Was znam, to i do domu mogę zaprosić kilka motacących spokojnie się zmieści tylko ja niestety nie mam ogrodu...
no i trochę się boję kilolkowego Kubusia :-D