niestety, z tego mojego lokalu to raczej nic nie wyjdzie...
przykro mi![]()
niestety, z tego mojego lokalu to raczej nic nie wyjdzie...
przykro mi![]()
Ja mogę w piątek.
As a mother you learn what it is to be both martyr and devil. Rachel Cusk
Uwaga!
Sprawa ma się tak: (będzie historyjka)
Pracuję w szkole. Szkoła ta "w prezencie" otrzymała od osób prywatnych, do swojej dyspozycji, dom w Podkowie Leśnej. Dom pusty. Zamieszkują go dwaj mężczyźni, którzy w ciągu dnia są w szkole. Od niedawna dom jest doposażany w meble, zdaje się, że głównie kanapopodobne. Założenie jest takie, że do tego domu młodzież jeździ sobie na weekendy, czy też krótkoterminowe wypady naukowe. Wtedy płacą po dyszce od osoby za noc.
W tym tygodniu byłam w szkole i pytałam, czy mogłoby tam kiedyś, w ciągu dnia, na parę godzin wpaść parę mam i się powiązać, pogadać i pośmiać. Luz. Pytałam jak zatem rozwiązana byłaby kwestia opłaty. Niestety, nikt nie przewidział nalotu matek z metrami tkaninAle tak sobie myślę, że jak zostawimy 5 zeta od dwóch łepków (małego i dużego), to będzie w sam raz.
ALE - ja tam nigdy nie byłam, a od facetów nie umiem wydusić jakie są warunki. I czy są ok dla mam i maluchów.
Zatem:
ponieważ nie czuję się na siłach sama podejmować decyzji, czy korzystamy z tej miejscówki są dwie opcje:
1) czy któraś z Was miałaby ochotę wybrać się tam ze mną i ocenić sytuację lokalową lub
2) jedziemy "na wariatkę" i ryzykujemy spotkanie bez wcześniejszej wizji lokalnej.
Co myślicie?
aaaaa mnie się już podoba
i bardzo chętnie bym się z Tobą wybrała tylko najpierw z tego zad... musiałabym się wygramolić a to ponad moje siły
myślę, że to może się sprawdzić
aga mama tatiany '09 i tamary '12
a czym się możesz wydostać?
może czymś jeżdżącym po torach?