Ja robiłam słoiki w ilościach hurtowych ale w tym roku nie mam zamiaru wekować niczego poza wiśnią, jagodą, kurkami i własną truskawką (o ile Helenka całej nie wyżre z krzaczka bo ma takie zapędy).
Ja ciągle u rodziców na Mazurach I chyba pobędę tu jeszcze z kilka miesięcy a może nawet pójdzie to w lata