Iza przemyślałam - Anki za nic nie oddam, normalnie nie mogę, serce mi pęka na myśl o tym. Moja pierwsza tkana żadna jej nie podskoczy

A tak na marginesie - zostałam dziś matką 4-latki. Przedziwne uczucie, przecież dopiero co ją urodziłam Życzę sobie na tę okoliczność 100 lat spokoju i względnej chociaż ciszy
w przedszkolu niedługo zacznie się imprezka, wczoraj z Konradem nadmuchaliśmy młodej prawie 100 balonów różnego rodzaju i kształtu. Na więcej sił nam w palcach zabrakło. Dmuchanie pompkami to pikuś - potem trzeba je jeszcze wiązać Nawet Kasia przez godzinę dzielnie nam w tym procederze pomagała tj. nie wyła i nie domagała się wsadzenia w chustę co ułatwiło mi pompowanie i wiązanie