Cytat Zamieszczone przez LittleMonster Zobacz posta
Słuchajcie, ja tam nie wiem jak z Bebilonem bo nie stosuję, ale (z odpowiednim akcentem) . My potrzebujemy jako podkładkę pod wypisywanie recept na leki na choroby przewlekłe (nota bene od nowego roku nie ma już recept z literką P, jak to gorzko żartuje moja siostra - jednym ruchem choroby przewlekłe zostały w Polsce zlikwidowane), jakikolwiek byłby to sysytem refundacyjno-zniżkowy. No i sobie nie wyobrażam, że jak dziecko potrzebuje Bebilonu Pepti na przewlekłe/alergię, to nie będzie też czasem choć leków potrzebowałao. I co, wtedy po kolejne zaświadczenie? Więc może masz rację Egla, ale ja bym starała się otrzymać takie zaświadczenie, które obejmie wszystko, choć może ten Bebilon wyszczególni.
ja wiem tyle na razie - a podkładki jeszcze nie mam, ale za to coraz gorzej z dziećmi bez leków - małżonek jutro nie wyjdzie ze szpitala bez tych papierków! - na podkładce mają być leki potrzebne. Czyli pediatra/lekarz rodzinny (chyba trzeba by zmienić nazwę na inną jednak) nie może sam podjąć decyzji o zmianie leku/dawki. Zastanawiam się papier taki może wystawić lekarz, który dzieci pierwszy raz na oczy widział? Bo jak m. nie załatwi to jestem skłonna iść prywatnie