Słuchajcie, ja tam nie wiem jak z Bebilonem bo nie stosuję, ale (z odpowiednim akcentem). My potrzebujemy jako podkładkę pod wypisywanie recept na leki na choroby przewlekłe (nota bene od nowego roku nie ma już recept z literką P, jak to gorzko żartuje moja siostra - jednym ruchem choroby przewlekłe zostały w Polsce zlikwidowane), jakikolwiek byłby to sysytem refundacyjno-zniżkowy. No i sobie nie wyobrażam, że jak dziecko potrzebuje Bebilonu Pepti na przewlekłe/alergię, to nie będzie też czasem choć leków potrzebowałao. I co, wtedy po kolejne zaświadczenie? Więc może masz rację Egla, ale ja bym starała się otrzymać takie zaświadczenie, które obejmie wszystko, choć może ten Bebilon wyszczególni.
A co do fizjoterapeutów, to się Wam przyznam, że niedawno byłam z Hektorem u Zawitkowskiego, i on bierze mniej za pierwszą wizytę (120). No i nalał miodu na moje serce, bo powiedział, żeby Hektora w spokoju zostawić i nic mu nie "naprawiać", bo wszystko z nim w porządku. Rzecz, która była powodem wizyty, jest - jego zdaniem - w granicach szerokiej normy i sama się ureguluje do 7 roku zycia. Powiedziała zresztą w ogóle kilka ciekawych rzeczy. I ma astmę, Zawitkowski znaczy.
Edit:
A tak narzekały na jatutkę, a teraz się wybierają
Ja też mogę wstępnie (bo dzeici cały czas choruję na zmianę), ale trzeba będzie się upewnić co do temperatur zarówno powietrza, jak i wody w kranie![]()




I to ciekawe przez jaki czas?
Odpowiedz z cytatem
taka 




Jasiek też był zachwycony, aż przerwał



, 
