Dawno mnie nie było... Choco mnie przywołała do porządku

Na życzenia Świąteczne za późno ale na Noworoczne za wcześnie...

W sumie to ja nie wiem czy tu pasuję bo tylko sieję ideę noszenia bo Staś odmawia noszenia- tylko na nóżkach ew brum brumem... Na pleckach bym go ponosiła ale przy wkładaniu ryk a po maks 5 min znowu ryk by wyjąć...

Podczytałam ostatnie 2 str i tylko powiem o tzw diecie matki karmiącej- pic na wodę fotomontaż... Mi też wmawiano że mam nic nie jesć kolki miną... Nie minęly tylko ja sięsłaniałam na nogach... Orzekłam basta zaczęłam wszystko jeść, kolki same się skończyły po 100 dniach...
karmimy się do dziś. kolki wynikają z niedojrzałości układu pokarmowego i raczej z nasza dieta mają niewiele wspólnego (pomijam alergie)

pozdrawiam