olcia - baaaardzo sie cieszę z powrotu Julki do chodzenia! i coś mi się wydaje, że tryskasz optymizmem
Iza - oj miałaś kobieto przeprawę przy tej wyprawie, współczuję
LM - jak ja lubię Twój rozsądek

A my już zachoinkowani zaprezentowani. W czwartek mkniemy do Łodzi i już się cieszę na megarodzinną wielką wigilię, na którą mama zaprosiła też teściów, więc po raz pierwszy od kilku lat mamy tylko jedna wigilię a nie dwie