Czy jakas dobra dusza pomoglaby mi z wiazaniem plecaczka? Bede od 2 (czwartek) do 5 (poniedzialek) grudnia w Zyrardowie u rodzicow i jesli ktos moglby poswiecic chwile swojego czasu na pomoc z wiazaniem dziecia na plecach bylabym dozgonnie wdzieczna. Probowalam plecak prosty, Celine zarzucic "na tobolek" potrafie ale porzadne dociagniecie mnie przerasta. No widze, ze worek sie robi
Moge dojechac wszedzie miedzy Zyrardowem a Milanowkiem![]()





Odpowiedz z cytatem





ale teraz rozwazam i w zwiazku z tym wyslalam pw




już się cieszę, na zapas troszkę, ale ulżyło mi po tym co napisałaś
