w Brwinowie mają dla nas miejsce! Zastanawiam się, 500 + wyżywienie 200. W sumie nieźle.. i 7 km od domu, więc też do wytrzymania.. w czwartek pójdziemy obejrzeć, jeśli katar mi odpuści choć jest nieźle, bo uświadomiłąm sobie, że ja przecież NIE KARMIE!!!!! kupiłam sobie cirrus, i wróciłam do świata żywych no ale zdrowa to ja nie jestem, a w każdym razie nie na tyle, żeby dzieci odwiedzać..

LM - dobre warunki u Was, tylko odległość nie ta a dszkoooda byśmy sobie kawkę piły i O DZIECIACH gadały, hehehe
jakoś strasznie szybko się odchustowałyście :/

wooodyyyy!!!! spuszczamy w kibelku oligoceńską.. a dziś w sklepie większośc klientó kupowała gotowe pizze. zauważyłam, bo i jak kupowałam - nie mam czystych garnków, mogę tylko piekarniczyć..