to ja jeszcze raz się przywitam, bo Nowa jestem
u nas walka z zapaleniem ucha w końcu zakończona po 3 tygodniach i jutro Kuba idzie do przedszkola HURRA!! bo już jego humorów, wrzasków i wykłócań mamy dosyć - a to też pewnie chodzi u sławetny bunt 2-latka
teraz trzymamy tylko kciuki, żeby pochodził trochę do przedszkola i ni chorował znów za kilka dni....bo gimnastyka logistyczna z opieką podczas choroby to masakra
Olcia trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia Julki i mężaaTy dużo odpoczywaj, jeśli tylko możesz
mama Jakub-usia (21.04.2009)
madzior - a gdzie Twój Kubuś chodzi do przedszkola? dopytuje, bo jestem na etapie poszukiwania placówki dla Gai
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
Olcia - a może to jakiś wirus jest?
Jak nigdy nie słyszałąm o zapaleniu stawu biodrowego, tak tu na forum przeczytałąm od 2 przypadkach w bardzo bliskim odstępie czasu..
http://chusty.info/forum/showthread....=1#post1438549 ,może skontaktuj się z Kiwką?
Ostatnio edytowane przez IzaBK ; 10-10-2011 o 08:17
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
o rany... wczoraj padłam z Kajetanem... obudziłam się na jakąś godzinę i potem wstałam godzinę temu... ufff...
ta ciążowa senność to coś, o czym zapomniałam
Olcia, jak tam na froncie?
Witam się w grupie. Jestem Ewa, z Brwinowa. Iza, szkoliłaś mnie i Kasię w minionym tygodniu
Pozwolę sobie na włączenie się do kilku wątków.
- Zwiewne wirusowe zapalenie stawu biodrowego - przerabiałam z Helenką w okolicach 1,5 roku, mija bez podawania leków, po kilku dniach bezruchu przechodzi, są niestety dzieci z tendencją do tej choroby, pojawia się po większych infekcjach wirusowych.
- Dobre przedszkole w okolicy - Helenka chodziła w Brwinowie (niemal na wylocie z Pszczelińskiej więc prawie Otrębusy/Kanie) do początkowo klubiku malucha potem już punktu przedszkolnego "Wiosenna". Ceny zależą od ilości dni, otwarte 8:00-16:00, jedzenie dodatkowo płatne. Świetne atmosfera - jak w domu, ciocie kochane i przytulne. Dzieci mało (wszystkich chyba do 20). Helenka wielki wrażliwiec ale dzięki nim świetnie zaczęła etap przedszkolny. Teraz chodzi do "dorosłego" przedszkola bliżej domu ale tam jest 3x więcej dzieci...
hej, egla
no widzisz Izu - mówiłam o szukaniu w tamtym kierunku![]()
cześć Ewa!! dotarły Twoje chusty? motałaś już pannę Kasię Idealną?
dzięki za podpowiedź z tym klubikiem! zadzwonię tam, ciekawe czy mają miejsca i jakie ceny dla żłobkowców..
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
Dotarły
Jedna w czwartek, druga w piątek. Teraz jak znalazł bo Kasia na antybiotyku - zaraziła się katarem od Helenki i dzięki chuście oczyszczamy drogi oddechowe.
Zaraziłaś mnie tym Leo kółkowym, normalnie nie mogę przestać o nim myśleć... Ale trzecia to już przesada na początek
Z klubikiem dowiedz się koniecznie bo to rewelacyjne miejsce dla malucha 2-letniego. Link do nich: http://www.wiosenna.neostrada.pl/
Możesz powołać się na znajomość ze mną, Helenka chodziła do nich 1,5 roku i zakończyła z powodów logistycznych po tegorocznych wakacjach. Helenkę mieli jakby coś jedną więc kojarzą bardzo dobrze.
trzynasta na początek to przesada, ale TRZECIA?![]()
cześć madzior, cześć Ewa, miło Was widzieć w naszym gronie
dziękuję wszystkim za słowa troski i różne rady, informacje
u nas chyba powoli idziemy do przodu
mój tato już przyjechał, w domu zapanował w miarę jako taki ład i porządek, obiad zrobiony, zakupy teżto jakoś podnosi na duchu, nie ma wszędzie panującego bajzlu i ogólnego chaosu (haosu?)
dzisiaj byliśmy u naszej pani dr, z wynikami badań Julki, jak też z jej chorobą - niestety wyniki są średnie i Jula ma już infekcję bakteryjną, trochę na oskrzelach jakiegoś świństwa
w zanadrzu mamy antybiotyk, ale wcześniej próbujemy inaczej
no i to inaczej, jakoś chyba zaczęło działać, bo mała czuje się lepiej, mniej kaszle - ale musimy do środy poczekać i poobserwować co będzie
od jutra odstawiamy ibufen i zaczyna chodzić sama, już bez noszenia - będziemy patrzeć, czy nóżka już ok, czy dalej kuleje itd.
mój małżon na antybiotyku - ale żeby mu było jakoś znacznie lepiej to niekoniecznie... martwi mnie to, ale wciąż mam nadzieję, ze ten cholerny antybiotyk zacznie działać
ja też podziębiona - zaraziły mnie te moje dwa łobuzy, bolą mnie zatoki - ale i mi nasza pani dr coś dała - więc mam nadzieję, ze szybko mi minie
robimy inhalacje i jakoś mam nadzieję, że będzie lepiej... no tak intuicyjniesilna wiara! w to, że niebawem wszystko będzie ok
a poza tym staram się leżeć jak najwięcej, żeby nie zaszkodzić malutkiej w brzuchu
nie powiem, dostaję już świra od leżenia (a to dopiero 3 dzień), kręgosłup w tyłek mi włazi, ale czego się nie robi dla maleństwa
będzie dobrze!
mi., IzaBK - gratulacje! widzę, że już jesteście zaawansowane!to w grudniu zapraszam na kangurkowe odwiedziny mnie i małej Ady
![]()
mam nadzieję, że u Was ok
mi. - mdłości minęły? jest lepiej? etap śpiocha nie taki zły, jeśli można spaćpomyśl sobie, ze potem długo się nie wyśpisz...
z resztą ja też
![]()
heh, olcia... niełatwo u Ciebie, ale dobrze, że choć Tato na miejscu, nie?
mam nadzieję, że jakoś się wszyscy wykaraskacie w miarę szybko...
zakangurujemy i zaplecaczkujemy, a jak!
mdłości jeszcze nie minęły, ale pawie wypuszczam na wolność 2-3 razy w tygodniu, a nie dzienniei migreny wyluzowały z intensywnością
.
zatem - idzie ku lepszemu![]()
Olcia - uf, dobrze, że się zaawansowałyśmy, bo inaczej byś kangura od nas nie chciaładobrze że u Was jest lepiej, a będzie jeszcze lepiej! to jedyny kierunek zmian!
kurcze, nie ma wody, za to produkcja kup jest i to wzmożona... skąd ta Gajka wie, że wody nie ma? szczęście w nieszczęściu, że wielo się skońćzyły, nie ma jak uprać, wyciągnęłam rezerwowe jednorazówki. Aż się boję, jak będzie woda to będę musiała zaprać wczorajsze
poza tym mam katar w jednej dziurce
Egla30 - dziękuję za polecenie mnie
i wiesz - ja miałam najwięcej chust właśnie na początku![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
cześć ponownie, swoją drogą ciekawa jest zależność pomiędzy kończeniem się pieluch i awariami wody - szczęśliwie ja też już nauczyłam się mieć 1 zapasowe opakowanie jednorazówek... Iza, w Pruszkowie jest też coś, co się zwie babyklub "Tuptuś" (też mają stronę int.), wiem, że ostatnio otworzyli 2. punkt, ale są chyba nieco drożsi![]()
Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów
olcia - ale którą popieprzyc? tę zatkaną czy tę co przecieka? :-D
lena - mhm, no wlasnie Tuptus drogi jest.
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
My też chorzy, choć tym razem ja najmniej trafiona. Hektor już przywlókł z przedszkola, po całym 1 tygodniu chodzenia
(on ma zapalenie oskrzeli, ale czuje się świetnie, Helenie poszło w górne drogi oddechowe i czuje się dziwczyna podle, nos zapchany, gorączka itp.)
Iza, ja nie miałam pojęcia że ceny za przedszkola/żłobki to sa takie horrendalne, mieszkam w jakiejś oazie taniości. Za Hektora przedszkole (5 godzin po południu) płacę 360 zł. I kilka złotych dodatkowo za angielski i rytmikę. Za całutki dzień od 6 do 18 płaci się 590, dzieci żłobkowe chyba +20%. To może chcesz Gaję do nas przywozić
Suri, Hektor zaczął chodzić dopiero w październiku, we wrześniu jeszcze był u dziadków. U nas na razie nie ma problemu, Hektor sam chce jechać do przedszkola. Co więcej, w zeszłym tygodniu nie miałam samochodu i część dni jechał z moimi sąsiadkami, a beze mnie - nie było problemu. Także współczuję Ci, ale nie łącze się w bólu
Olcia, trzymaj się w dwupaku i zdrowiej
Witam nowe dziewczyny
Iza, mi., gratuluję kolejnego stopnia wtajemniczenia
A ja chyba już powoli calkiem przestaję nosić w chustach, bo Helena się kręci przy wiązaniu i musi być wiązanie z rękami na wierzchu - suma tych 2 warunków powoduje kiepskie wiązania. Więc kupuję miętka od Alci a wiazanek się chyba zacznę pozbywać. Kurcze, w jedwabnym indio to nawet porządnie nie ponosiłam, kilka razy je motała i wsio.
No i mam na stanie kompletnie nieświeże jajeczko czyli Girasola Zachód SłońcaWcześniej Girasole mi się nie podobały, tu spodobały mi się bardzo kolory - ale we wzorze, a już w rzeczywistości nie bardzo. Co gorsza, chyba nie tylko ja tak mam, bo nikt tej szmaty nie chce brać, nie tylko zresztą ode mnie
Studia zaczęłam, szanowny małżonekdoskonale dziećmi się zajął. Fajnie tak wyjść z domu. No i z zaskoczeniem zauważyłam, że są jeszcze jakieś środowiska, gdzie rozmowy nie zaczyna się od dzieci
, a nawet w ogóle nikogo twoje dzieci nie interesują
- jak odświeżająco
Edit:
Iza, a Komorów, Nowa Wieś? To niedaleko od Ciebie, chyba bliżej niż drugi koniec Pruszkowa, a tam też są jakieś przedszkola/żłobki.
Ostatnio edytowane przez LittleMonster ; 11-10-2011 o 12:32
As a mother you learn what it is to be both martyr and devil. Rachel Cusk
LM - dzięki kochana! życzę Wam dużo zdrówka! no ja właśnie nie wiem jak to jest rozmawiać z kimś nie o dzieciach - znaczy się już dawno nie miałam takiej sytuacjia czekam trochę na nią, bo... sama nie wiem, czy jeszcze potrafię?
napisz jak było na kursie wizażu i gdzie byłaś, sama chętnie bym się wybrała
Komorów jest drogi niestety :/ wiem, bo sama szukałam kiedyś żłobka...
też bym szła bardziej w drugą stronę - im dalej od Wwy tym taniej
wody u nas nadal brak, ponoć ma być ok 23 - aha, no mam nadzieję...
w Brwinowie mają dla nas miejsce! Zastanawiam się, 500 + wyżywienie 200. W sumie nieźle.. i 7 km od domu, więc też do wytrzymania.. w czwartek pójdziemy obejrzeć, jeśli katar mi odpuścichoć jest nieźle, bo uświadomiłąm sobie, że ja przecież NIE KARMIE!!!!! kupiłam sobie cirrus, i wróciłam do świata żywych
no ale zdrowa to ja nie jestem, a w każdym razie nie na tyle, żeby dzieci odwiedzać..
LM - dobre warunki u Was, tylko odległość nie taa dszkoooda
byśmy sobie kawkę piły i O DZIECIACH gadały, hehehe
jakoś strasznie szybko się odchustowałyście :/
wooodyyyy!!!! spuszczamy w kibelku oligoceńską.. a dziś w sklepie większośc klientó kupowała gotowe pizze. zauważyłam, bo i jak kupowałam - nie mam czystych garnków, mogę tylko piekarniczyć..
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE