My póki co chuchamy i dmuchamy na nowo zasianą trawę , ale jak tylko będzie bardziej "stabilna" na tyle, żeby można było po niej biegać, to zapraszam do siebie Tyle, że my już prawie nie chustowi, bo moje dzieci jak na Duracellu i nie ma mowy, żeby zatrzymać na plecach! Tak więc wyzbywam się chust. Zostawiam jedną awaryjną