ja nie dość, że jeżdziłam autem do końca każdej z ciąż na długich trasach,a gdy rodziłam Elę, sama się wiozłam mając skurcze co 3 minuty

dopiero po kilku skurczach zauważyłam, że gdy boli to tracę zdolność widzenia i zamieniliśmy się za kółkiem z m.

jechaliśmy wtedy z Janek, w Nadarzynie się przesiadaliśmy, do dziś mi serce mocniej bije gdy mijam tamto miejsce
