z tego co wiem, to po zabiegu dziecko zostaje dobę lub dwie na obserwacji, bo to niestety w narkozie jest zabieg.
Na razie dopiero musimy się zapisać do Dziekanowa, więc później jeszcze trochę czekania na zabieg.
z tego co wiem, to po zabiegu dziecko zostaje dobę lub dwie na obserwacji, bo to niestety w narkozie jest zabieg.
Na razie dopiero musimy się zapisać do Dziekanowa, więc później jeszcze trochę czekania na zabieg.
mama Jakub-usia (21.04.2009)
Mój starszy syn miał robiony taki zabieg w Kajetanach. Na drugi dzień po zabiegu byliśmy już w domu. Później tylko kontrole do momentu wypadnięcia drenów. Jeśli chodzi o Dziekanów to nasza pediatra kiedyś wspominała że to dobry szpital. Także uszy do góry i wszystko będzie dobrze.
Moje chłopaki: Staś 2000 i Jaś 2010
dzięki za wsparcie!
a ile czasu te dreny są w uszach? to już musi być "na zawsze"?
mama Jakub-usia (21.04.2009)
Dreny same wypadają. Nam jeden wypadł po ok. 4 miesiącach, a drugi dość długo siedział. Na szczęście też wypadł bo już zaczęli lekarze przebąkiwać o zabiegu.
Ty nie będziesz wiedziała że wypadły bo tego nie widać, stąd kontrole po zabiegu. I naprawdę nie ma się czego bać. Po zabiegu nic dziecko nie boli. Jak już się otrząśnie po narkozie to normalnie funkcjonuje.
Moje chłopaki: Staś 2000 i Jaś 2010
I udało się Wam umówić termin?
ja jestem od wczoraj zachwycona! pogoda jest pod psem, a mnie nie boli głowa! jak nigdy!! nieustannie konstatuję przyjemność płynącą z braku bólu głowy![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
mamy termin zabiegu na 20 czerwca! wyszłodość szybko, bo byliśmy prywatnie u laryngologa, który jest "szpitalny" i ominęło nas czekanie na wizytę w poradni szpitalnej. Tylko do przedszkola Kuba sobie już za długo nie pochodzi, bo dwa tygodnie przed zabiegiem mamy go przetrzymać w domu, żeby nie złapał infekcji.
mama Jakub-usia (21.04.2009)
SUper, że tak szybko!no to teraz trzymam kciuki, żeby żaden katar się nie przypałętał
![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
No, już myślałam, że ospę mamy... ale pani doktor obejrzawszy krostki stwierdziła raczej odczyn alergiczny. Podejrzewam te dwa kilo truskawek, w których zjadaniu Gaja wczoraj miała duży udział![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
weź mnie nie wnerwiaj truskawkami![]()
ja się zastanawiam na ile winne są same truskawki, a na ile to czym są posypane
jakkolwiek pomimo diagnozy która została na bieżąco skonsultowana z drugim lekarzem (akurat pojawił się w gabinecie, to konsylium się zebrało), ja wciąż patrzę na krostki podejrzliwie![]()
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
nieno... posypka, to raczej jasne...
Pestki raczej - ten sam mechanizm co z maliną, porzeczką i innymi drobnopestkowymi u dzieci. Posypki tylko mogą zwiększyć reakcję.
OT: Wracam chwilowo do żywych. Małż w dłuuugiej delegacji, ja sama z dziećmi, domem i teściową co w ostatnim punkcie wygląda mniej więcej tak:a następnie tak
I w tych warunkach zakładam swoją własną firmę i mam pomysł na życie, dodam że wreszcie ma pomysłi od razu jest mi lepiej.
Iza - przeczytałam dziś z opóźnieniem Twojego maila i jutro się odezwę. Masz u mnie dobrą flaszkę w przeprosiny![]()
Doradca Noszenia ClauWi®
Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)
ale ze co -pestki sa uczulajace?ale mi sie wydawalo ze truskawki najgorsze , a maliny i porzeczki nie uczulaja-tyle ze ja mam odporne dzieci w kwestiach alergicznych
Egla dasz rade, a jak nie to wiej do mnie![]()
2005,2008,2011,2018
net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam
mnie się zawsze wydawało, że to jest taka sama zasada jak z kurczakami - rosną zbyt krótko, żeby wydalić z siebie syf
malinom i porzeczkom potrzeba więcej czasu niż truskawkom żeby dojrzeć. no i muszę przyznać, że rzadko kiedy osoby z uczuleniem "na truskawki" mają je na poziomki...
ciekawa jestem czy LM tu wpadnie i napisze co wie. bo o alergiach wiele wie![]()
Hehe, dziękuję za inspirację do pogłębienia mojej widzy nt. alergii na truskawki
Najnowsze badania wskazują, że alergenem w truskawkach jest najprawdopodobniej białko podobne do tego, które wywołuje uczulenie na brzozę (więc przypuszczam, że wystepuje w pyłku brzozowym) - uczuleni na brzozę mają większe szanse byc uczulonymi na truskawki. Białko to w truskawkach jest zwiazane z czerwonym barwnikiem - okazuje się, ze istnieja białe truskawki, ktore prawie nie mają właściwości alergizujących.
A jak juz sobie poczytałam, to chyba różne czerwone kropki, które nasze dzieci dostają (moje też) po zjedzeniu truskawek nie są nawet alergią, tylko jakąś nietolerancją albo reakcją "niby-alergiczną" (nazwa moja
) powstającą poprzez inny mechanizm niż alergia. Albo to reakcja bardziej na chemię na truskawkach niż truskawki.
Bo okazuje się, że alergia na truskawki może miec bardzo nieprzyjemne objawy: opuchnięcie, podrażnienie ust, gardła, objawy jak katar sienny, nawet wstrząs anafilaktyczny (w sumie logiczne - jak kazdy alergen).
Ciekawe, że polskie strony podają jako podstawowe objawy pokrzywkę i łagodne objawy skórne, a amerykańskie - opuchliznę, astmę i inne "heavy duty". Czyżby amerykańskie truskawki były tak inne od polskich? A może Amerykanie są bardziej wrażliwi?
Niestety, zalecenie jest żeby truskawki odstawićA jak ja mam to zrobić, jak małe potwory się nimi zażerają? No jak kurcze dziecku truskawek nie dać???
Ostatnio edytowane przez LittleMonster ; 07-06-2012 o 10:52
As a mother you learn what it is to be both martyr and devil. Rachel Cusk
no i właśnie
no, moje darło się przez cały dzień tak, że nie mam wątpliwości![]()
mój Kuba jak skończył rok miał alergię na maliny i truskawki - objawem było mega-zaczerwienienie wokół oczu i swędzenie. Podejrzewaliśmy jakies trawska, bo to był czerwiec, ale na badaniach wyszły maliny i truskawki. I rzeczywiście jak pojechałam na wieś (gdzie nic nie opryskiwane) i zjadł 1!! malinę, to po kilku godzinach mało co oczu sobie nie wydrapał!
Ale już rok później nie miał żadnych objawów, i w tym roku też spokój. A sok malinowy pije i truskawki jadł.
a uszy Kuby leczą się same pomalutku i p. Laryngolog ostatnio aż sie zdziwiła, że płyn się osusza! wiec zobaczymy czy będzie zabieg wszczepiania drenów, bo to jeszcze dwa tygodnie zostały![]()
mama Jakub-usia (21.04.2009)