Strona 185 z 231 PierwszyPierwszy ... 85135175177178179180181182183184185186187188189190191192193195 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,681 do 3,700 z 4605

Wątek: Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/

  1. #3681
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    nosidła były w dwóch kolorach. zielone i czekoladowe, ale to pierwsze niestety nieco droższe

    z tego, co wiem, to Dziewczyny chyba i na faktury kupowały, więc do wszystkich, a jak

    ja kupiłam (poza nosidłem) zupełnie sporo rzeczy (zabawkowych i praktycznych) dla Kajetana. mam już zatem obstawione prezentowo urodziny i Dzień Dziecka.

    kurczę, zaczęła mnie przed drugą okropnie boleć głowa. i boli, boli, boli...

  2. #3682
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    aa, to jakoś informacja musiała częściej ewoluować niż ja do tego wątku i do sklepu zaglądałam, a zaglądałam częściej niż do innych.. dziwne, że przeoczyłam. Ciekawe czemu wątek zniknął??

    Gaja dziś powiedziała, że ją boli kolano, to prawie zemdlałam :/
    Me'shell - jak Zosi noga?
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  3. #3683
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    nie. nie zgadzam się na żadne zapalone nogi bardzo proszę więcej nic nie podrażniać i nie zapalać

  4. #3684
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    Iza - jak boli kolano to może się po prostu stuknęła o coś, luzik matko panikująca. Helenka miała w tym wieku silne bóle wzrostowe, średnio co 2 miesiące jeździłam w nerwach do dr Sionka bo to już było po pierwszym zwiewnym zapaleniu stawu biodrowego a to tylko dziecko mi rosło na potęgę. Dziś ma 3 l i 9 mcy i bagatelne 113 cm wzrostu - jak pięcio lub nawet sześciolatka... A Kasia ją wyprzedza w swoim przedziale wiekowym...

    A co do szalonych wyprzedaży - tylko humor psują potrzebującym niskich cen. Ale swoje nosidło wielbię i swój ulubiony sklep też mam. A bo co!
    Atmosfera zakupów ważniejsza niż chwilowe wyprzedażowe przyciąganie tłumu w stylu amerykańskim I do swojego sklepu można zawsze dzwonić z głupimi nawet pytaniami Zgodnie z ustaleniami dzwonię jutro.

    A teraz zasuwam z wiadrem na: Cudna ikonka!!!
    Ostatnio edytowane przez egla30 ; 02-01-2012 o 21:14
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  5. #3685
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    egla - Gaja na szczęście tylko przelotnie poinformowała o bólu, a potem natychmiast zmieniła temat, i już do kolanka nie powróciła, ale jakoś jestem przeczulona myślisz że u Gajki bóle wzrostowe? ona mikra taka, może faktycznie zaczyna przyspieszać

    jutro mam tylko krótkie spotkanie 9.30-10.30, a poza tym jestem całą Twoja (pan od śliniaków się odezwał! )

    dziś nieobyczajnie ciepły wieczór. Przy otwartych oknach i zakręconych kaloryferach wcale nie robi się chłodno na wieczornym spacerze na pocztę z wysyłkami byłam w rozpiętej kurtce, bo się w zapięej nie dało z gorąca wytrzymać. za trzy miesiące uwielbiałabym tę aurę, a teraz to wcale nie jest przyjemne
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  6. #3686
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    nie no, Dziewczyny... nie narzekajcie tak okrutnie bo nam się wątek zrobi

    taka pogoda ma wiele plusów.
    - mogę Ci na przykład Izo przekazać ową fioletową kurtkę na mój pełnobrzuszny czas
    - można otworzyć okna na całą noc i nie budzić się od przewianej z zimna kończyny.
    - można zrobić sobie powiększenie lodówki na balkonie.
    - nie muszę dziecka przenosić do poprzedniej epoki zamieniając go w Sigmę/Pi

    hmm.. tak w sumie... może i chciałabym kiedyś mieć taki komfort finansowy, który pozwoli mi nie cieszyć się z rozprzedaży w kanadyjskim stylu Pieluszkolandu

  7. #3687
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    A ja się cieszę pogodą za oknem jak głupia
    Im więcej słońca tym lepiej mi się pracuje nawet w stanie skrajnego niedospania (dziś oprócz Kasi była w naszym łóżku od 2 także Helenka).
    A do tego teściowa zabrała Kasię na spacer i mogę wreszcie pobyć zupełnie SAMA..... Odkąd urodziłam Helenkę uwielbiam ten stan.
    Nie mam innej pory dnia kiedy mogę go doświadczyć bo Kasia nocą zamienia się w Mr Hyde'a i całą noc ssie i ssie i ssie albo guga do lampy na suficie od piątej rano
    Ostatnio nawet po głowie mi chodziło "4 nad ranem... może sen przyjdzie.........." ale w dzień to anioł nie dziecko
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  8. #3688
    Chustomanka Awatar Me'shell
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa, włochy
    Posty
    855

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    Me'shell - jak Zosi noga?
    Noga dobrze - nie bolała juz następnego dnia, ale profilaktycznie kilka dni oszczędzania (zakaz skakania był baaardzo trudny i podawania ibuprofenu i ból nie wrócił
    My po Świąteczno-Sylwestrowych wizytach składanych przez nas i nam, dochodzimy do siebie i wracamy do codzienności.
    olcia - dawaj znaki co u Was, myślę o Tobie wiesz?
    Zosia 25.02.2010
    Tosia 25.01.2013


  9. #3689
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Me'shell - bardzo się cieszę, że tak to się skończyło!! Bardzo!!
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  10. #3690
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    "mamo! lubie lys. i makalon tes lubie. ty sobie zjedz lybe. Ty lubis lybe. Ja lubie lys."
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  11. #3691
    Chustomanka Awatar Me'shell
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa, włochy
    Posty
    855

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    "mamo! lubie lys. i makalon tes lubie. ty sobie zjedz lybe. Ty lubis lybe. Ja lubie lys."

    się Gajka rozgadała!
    Zosia 25.02.2010
    Tosia 25.01.2013


  12. #3692
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    Od dzisiejszego poranka zdiagnozowane - mamy OSPĘ. Tzn. obie dziewczyny mają bo ja już miałam. Co najwyżej czeka mnie półpasiec... Ich ospa to poronna (czyli nie rozwinęła się bo Lela szczepiona a Kasia na piersi) ale jednak ospa.
    Kasia miała krostkę z płynem we wtorek i drugą w środę wieczorem, do dziś poznikały, strupków nie było żadnych, już nie zaraża.
    Helenka miała wczoraj dwie krostki z płynem, też bez strupów i też już w zaniku ale jeszcze zaraża.

    Kurka blada - Iza, Kasia mogła zarażać w minioną środę... Myślałam, że ją coś ugryzło w czółko bo nie robiły się strupki a na pupie jeszcze nie było widać. Zwalałam też na gluten bo dostawała go od 4 dni. Sorki wielkie....
    No i doigrałam się - najbliższe 2 lub 3 tygodnie Helenka NON STOP W DOMU. Bo po takim spadku odporności jej nie wywalę do przedszkola przecież.... Chyba mnie w kaftanie wywiozą
    A miałam w styczniu lub na początku lutego oddać promotorowi doktorat skończony
    I chrzciny planowaliśmy na sobotę za tydzień (termin zgrywany międzynarodowo pół jesieni) i na szczęście zdecydowaliśmy się na imprezkę rodzinną w maju lub czerwcu bo teraz pogoda kiepska. Ufff. Tyle się pocieszam, że chrzcin nie muszę przekładać.
    Ostatnio edytowane przez egla30 ; 06-01-2012 o 13:40
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  13. #3693
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    o rany!
    hmm... jeśli ja chorowałam na ospę, to raczej nie przeniosłabym wirusa do domu od Was? moje starszaki już ospę przechodziły, ja od nich wtedy się nie zaraziłam. 8 lat temu to było.

    zdrówka życzę!!!
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  14. #3694
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    obawiam się, że przenieść może każdy...

    współczuję wszystkim... heh.. trzymajcie się!

  15. #3695
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    no ale że jak? zarażanie jest wtedy, kiedy wirus jest aktywny w nosicielu, nie? no a skoro ja mam przeciwciała (sprawdzone, że silne) to wirus ni emoże być we mnie aktywny, więc jak by się we mnie przeniósł?
    czy ktoś ma opinię bardziej uspokajającą? :/
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  16. #3696
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez IzaBK Zobacz posta
    no ale że jak? zarażanie jest wtedy, kiedy wirus jest aktywny w nosicielu, nie? no a skoro ja mam przeciwciała (sprawdzone, że silne) to wirus ni emoże być we mnie aktywny, więc jak by się we mnie przeniósł?
    czy ktoś ma opinię bardziej uspokajającą? :/
    ojej... no ja się nie znam od strony merytorycznej. tak sobie myślę tylko, że ktoś, kto jest uodporniony nie ma właściwości morderczych dla zarazy, tylko właściwości, które pozwalają na rozwinięcie się na nim/w nim. niedawno był wątek "czy zarazić dzieci ospą?", czy jakoś tak...

    pierwsze z googla - uspakajające raczej:
    http://www.rodziceradza.pl/Zdrowie-d...y,q,54644.html

  17. #3697
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja jakoś nieszczególnie zamartwiam się ich stane zdrowia bo poza infekcją i opryszczką wargową u Leli nic złego się nie dzieje.
    Mnie po prostu paraliżuje strach na myśl, że kolejny styczeń spędzam z Helenką sama w domu. Rok temu jeszcze Kasi nie było. Teraz mega kumulacja...
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  18. #3698
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    Dziewczyny, wg moich mądrych książek cyt. "pośrednie przeniesienie zakażenia (przez osoby odporne na chorobę) jest uważane za niemożliwe". Zakaźność: drogą powietrzno - kropelkową, największa w okresie objawów prodromalnych oraz we wczesnych stadiach wysypki, inkubacja przeciętnie 14-16 dni, pacjent może zakażać między 10-21 dniem od ekspozycji, przestaje w chwili powstania strupków.Co prawda my zaprotestowaliśmy przeciwko wizycie teściowej u Jaśka, kiedy opiekowała się chorą na ospę Wiką (córcia szwagra), ale Iza, ty chyba nie obcałowywujesz wszystkich spotykanych dzieci? Poza tym moja teściowa jest jakoś pod tym względem pechowa - Jasiek w ub. weekend ledwo co skończył trzydniówkę, specjalnie został jeszcze w domu, żeby trochę dać odpocząć ukł. immuno, ale po objazdówce przyjechała na 2 dni babcia - i zaraz po jej wyjeździe dostał kataru! chociaż trzeba przyznać, że teściowa i tak "zachorzała" bardziej - przez tel. prawie nie mogła mówić - ciekawe, czy Wika coś złapała (pojechała do niej)...
    egla, wytrzymasz, pogoda i tak parszywa, że nawet nie chce się wychodzić; i bardzo dobrze, że się nie zamartwiasz, skoro na razie (i oby tak zostało) nie ma powodu
    Czy Wasze dzieci też wolą bawić się tekturowym pudełkiem niż świeżo sprezentowanymi zabawkami? kurczę, jakbym miała 5. kota...
    Ostatnio edytowane przez Lena O. ; 07-01-2012 o 11:36 Powód: uzupełnienie
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

  19. #3699
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,596

    Domyślnie

    Lena - nasz superwypasiony domek dla lalek nadal stoi w pudle A hitem jest gra Bilibo bo potem muszelki można wrzucać do pudełka i wywalać je na podłogę
    Doradca Noszenia ClauWi®
    Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)

  20. #3700
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    172

    Domyślnie

    egla, to domek trzeba koniecznie wyjąć z pudełka, upchnąć gdzieś na pawlaczu, a pudełko przeznaczyć do użytku będzie pewnie w sam raz na muszelki...
    Mama Jaśka zwanego Gałganem (18.04.2011), żona Niedźwiedzia i tylko trochę szalona współlokatorka 4 kotów

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •