Pruszków i okolice /od Ursusa po Żyrardów/

[choco]

zamknęłam się w sobie

[IzaBK]

a co sie stało?
rozepnę Cię:

[choco]

nie mogę posłuchać bo mi się Tati obudzi

[mi.]

a co ją tak rozbawiło?

Izo, idę w piątek
skoleżankom idem ja.

[IzaBK]

zapomniałam dać ostrzeżenia ale rozpięłaś się trochę? hihihi, zobrazowane "pokładać się ze śmiechu" :-D
a czemu się zamknęłas?

z Anią koleżanką czy?
rrozśmieszył brat rzecz jasna, tylko Michał lub Ela potrafią Gaję tak rozśmieszyć ja się pokładałam ze śmiechu obok, dobrze, że przytomnie film nakręciłam dla potomności

[choco]

hmm bo dla mnie to nie takie hop siup dzieć klamoty fotel i w drogę

[mi.]

a nie. z koleżanką moją Gosią i Kajetana - Zosią

ależ choco - wyzwanie jest, ale w zamian miska, nauchy i hasanie wkoło w szmacie!

[choco]

szczerze pisząc to to hasanie też mnie nieco przeraża wie ktoś z czym to się je?

[mi.]

pewno, że NIE!
hasanie jak to hasanie. bedzie dobrze przeca!

[choco]

ale ja z natury do hasających się nie zaliczam cóż, najwyżej będę się bujać gdzieś w kącie

[IzaBK]

wlasnie przypominacz mi przypomniał, ze jutro w południe mam w Piastowie ortodonte i musze zawieźć syna
to sie raczej nie da przełozeyc na wczesniej, zapis był dwa miesiace temu. ale spróbuje jeszcze.. normalnie bym sie cieszyła, a tu o!

[choco]

Iza no weź
Gajka rewelacyjna oczywiście moja córka obejrzała filmik z należytą powagą

[IzaBK]

nie dało sie nic zrobic zmiaa godziny nie wchodzila w gre, a inny termin to PO WAKACJACH

pozdrowienia dla powaznej Tatianki

[choco]

Iza, Piotr się zaoferował, że pojedzie za Ciebie do orto

[IzaBK]

ale mi smętnie z tym jutrem...
a dziś miałam śmieszną historię - stoję i rozmawiam z jedną panią, a Gaja śpi sobie wtulona w mój kark w plecaku. I pani o mało nie zeszła jak Gaja się obudziła i energicznie wystawiła zze mojego ramienia zaciekawioną buźkę :-D hahahahaha

chocoblok - Gaja też się nie śmieje z własnego występu.. to jest porażająco śmieszne, jak taka zadumana oglada siebie pokładającą się ze śmiechu pozdrowienia dla Piotra

[mi.]

a jak miskowa akcja zatem?
jakoś się umawiamy?
bo jutro to ja będę tak najwcześniej o 16ej pewnie...

[IzaBK]

ja po 15 ogólnie odpadam codziennie, bo mam obiwązki rodzinne.. może w poniedziałek bym jakoś podjechała? hę?

[mi.]

a to ja jeszcze nie wiem...
no chyba, Kochana, że jutro przed 10tą dasz radę do mnie?

[choco]

to może my dla Izy miskę weźmiemy?

[mi.]

o! tyż myśl