ja straciłam nadzieję na to, że jeszcze kiedykolwiek nam się uda spotkać... i jak sobie myślę ile się przez rok zmieniło i że muszę szukać nowych towarzyszek na dzień codzienny i niecodzienny, to mi się... już sama nawet nie wiem co chce
ja chętnie pojadę. gdziekolwiek.
dziś rano pomyślałam, ze chyba nawet do Marek albo na Targówek bym pojechała, gdyby to zapewniło Kajetanowi i mnie jakieś znajome i miłe towarzystwo.![]()


Odpowiedz z cytatem



Szczyt desperacji 
no myslalam ze sie wczesniej zorientujesz-chociazby po zakretasie



wtedy razem pojedziemy na ten targówek 





, 
a Ty byłaś na widowni czy na scenie?
teraz pełna mobilizacja i może przed świętami się spotkamy
