i....:
-za oknem śnieg pada,
-popijam czekoladowa kawe Inke, kupiłam na próbe-smaczna bardzo,
-Stefunia spi zamotana na mnie, a ja wącham jej włosy i gładze skórkę na karku....
chwilo trwaj!!!!
i....:
-za oknem śnieg pada,
-popijam czekoladowa kawe Inke, kupiłam na próbe-smaczna bardzo,
-Stefunia spi zamotana na mnie, a ja wącham jej włosy i gładze skórkę na karku....
chwilo trwaj!!!!
ajjjj....
:*
moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )
A ja sobie piję Inkę nieczekoladową i kątem oka obserwuję kuropatwy i bażanta, co to się, w poszukiwaniu jedzenia, zapędziły aż pod tarasowe okno.
A Mała śpi w łóżeczku i chyba jej tam dobrze, bo tylko posapuje. A psu chyba muszę więkcsy koszyk kupić, bo się kokosi i nie może sobie miejsca znaleźć.
piekny finisz, poprosze o mmsa
musiala byc zmeczona.
ja tez tak chce.
siedze z czarna kawa nad robota (i tu) i troche zazdroszcze.
a ja w Ince dziś byłam na wiosennym spacerku i też było pięknie![]()
a ja sobie siedzę obok baraszkującej na macie młodzieży i podziwiam jej wytrwałość w próbach przemieszczania się (na razie wychodzi tylko do tyłu)
niedzielne popołudnie bardzo przyjemne, za oknem ziąb, a u nas ogień w kominku, ciepełko, jeszcze troche świątecznie....
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009