Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Wątek: moja pierwsza totalna porażka - kuracja lanolinowa (a kysz!)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar mama-japonka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Kudowa-Zdrój
    Posty
    382

    Domyślnie

    Kamuszyco, nie wiem, czy powinny być mur beton....
    Ja mam właśnie pierwsze lanolizowanie za sobą kilka dni temu, ale robiłam według przepisu producenta Loveybums tzn. w gorącej wodzie rozpuściłam lanolinę z kropelką szamponu dla dzieci, a potem przelałam to i rozprowadziłam w ciepłej wodzie. Tam włożyłam gatki i zostawiłam na 15 minut.
    Są mięciutkie (nie wiem, czy to kwestia akurat tych gaci, bo pewnie są różne wełniaki), używam od 5 dni, nic nie przepuszczają i poważnie się zastanawiam nad wymianą wszystkich swoich pieluch na wełniaki...
    Marne mam doświadczenia, żeby Ci coś poradzić, ale chyba z tego wynika, że mogą być miękkie i nie przepuszczające...

  2. #2
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Cool EC

    a ja nie mam odwagi sie w ogóle do tego zabrac... i z jednej ztrony juz się z tym pogodziłam, a z drugiej jak o tym czytam, to nie... nie wiem jak zaczac, co ze spacerami, jest zima... ? jestem na ten temat obczytana w teorii ale nie moge wyobrazic sobie tego w praktyce
    podziwiam Was

  3. #3
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pania Zobacz posta
    a ja nie mam odwagi sie w ogóle do tego zabrac... i z jednej ztrony juz się z tym pogodziłam, a z drugiej jak o tym czytam, to nie... nie wiem jak zaczac, co ze spacerami, jest zima... ? jestem na ten temat obczytana w teorii ale nie moge wyobrazic sobie tego w praktyce
    podziwiam Was
    paniu, tu nie trzeba podziwiać, tu trzeba działać
    nie taki diabeł straszny, naprawdę (mnie nawet sfilcowane gacie nie zniechęcą )
    pieluchuję od niedawna, odważyłam się dzięki poradom forumek (szczególnie jednej ) i jestem zachwycona. do tego stopnia, że każda zmiana pieluchy to dla mnie frajda.
    ale uwaga - wciąga tak jak chusty

  4. #4
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pania Zobacz posta
    a ja nie mam odwagi sie w ogóle do tego zabrac... i z jednej ztrony juz się z tym pogodziłam, a z drugiej jak o tym czytam, to nie... nie wiem jak zaczac, co ze spacerami, jest zima... ? jestem na ten temat obczytana w teorii ale nie moge wyobrazic sobie tego w praktyce
    podziwiam Was
    a mnie motywuje moja córcia 5 miesięcy, EC pieknie nam wychodzi
    za to sprowadza mnie na ziemie synek 2 lata, który wszystko robi w majtypytam milion razy czy chce siku NIE, NIE, NIE a za chwile leje w gacie
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  5. #5
    Chusteryczka Awatar atelka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    2,901

    Domyślnie

    ja robiłam zupę gaciową
    i wyszła, chciałam żeby mi się zeszły te gacie ale nic się nie zeszły ale na mur beton trzymały

    może te Twoje gacie jakieś luźno tkane?
    tzn ja tą zupę zrobiłam storchenkinderom ale jak dla mnie to one gęsto tkane są i może dlatego im nie zaszkodziło
    Aś, Julek '08 i Alik '11

  6. #6
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama-japonka Zobacz posta
    Kamuszyco, nie wiem, czy powinny być mur beton....
    Ja mam właśnie pierwsze lanolizowanie za sobą kilka dni temu, ale robiłam według przepisu producenta Loveybums tzn. w gorącej wodzie rozpuściłam lanolinę z kropelką szamponu dla dzieci, a potem przelałam to i rozprowadziłam w ciepłej wodzie. Tam włożyłam gatki i zostawiłam na 15 minut.
    Są mięciutkie (nie wiem, czy to kwestia akurat tych gaci, bo pewnie są różne wełniaki), używam od 5 dni, nic nie przepuszczają i poważnie się zastanawiam nad wymianą wszystkich swoich pieluch na wełniaki...
    Marne mam doświadczenia, żeby Ci coś poradzić, ale chyba z tego wynika, że mogą być miękkie i nie przepuszczające...

    matko-japonko
    , ja wiem, że mogą być miękkie i nie przepuszczające, bo przypuszczam, że większość dziewczyn nie odważyła się jednak zrobić tej zupy gaciowej z przepisu annymamyalexa...
    a ja głupia w swoim wełnianym debiucie tak i chociaż robiłam wszystko wg przepisu, to efekt końcowy jest do bani. a może tak miało być?

    i właśnie drugą parę zrobiłam już "po bożemu", czyli bez gotowania i straszenia i oczywiście są mięciutkie i elastyczne, tak jak przed kuracją. czy dobrze trzymają sprawdzę dzisiaj lub jutro, bo jeszcze się suszą.

    aż chciałoby się rzec - mądry Polak po szkodzie

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •