To sobie nie wyobrażaj tylko wpadnij 24.01
U mnie noszenie po domu odpada, no ostatnio wieczorem go próbuję "umęczyć i uspokoić" bo szaleniec biegałby tylko
Na mieście raczej nie ma problemu
Ale u nas jedyna słuszna opcja - ręce schowane. Jak są na wierzchu - to się wyrywa...