O rady proszę. Wczoraj dotarła do mnie śliczna manduca od Vegi. Już ją kocham miłością wielką /manducę/ Dopasowałam już wszystkie paski do mojego tłustego ciała, schwytałam uciekającego niemowlaka i nosiłam, nosiłam i nosiłam
Ale tylko z przodu... za chiny nie potrafię przetransportować dziecia na plecy
Niby próbuję tak jak w instrukcji pokazane... no ale nie wychodzi. Kurczę:
1. jest jakiś patent?
2. muszę ćwiczyć wiele godzin?
3. mało zdolna jestem, i mi się nie uda?
help...