Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: może ja dziwna jakaś jestem ale...

  1. #1
    Chustomanka Awatar Anntenka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    1,339

    Domyślnie może ja dziwna jakaś jestem ale...

    z pewnym takim lekkim niedowierzaniem
    nasunął mi się ostatnio jeden wniosek
    a mianowicie:
    posiadam na stanie dwumiesięczne niemowlę i
    zaczynam kompletować chusty żeby mieć kilka na zmianę (wersja dla męża ; , tak naprawdę po prostu lubię mieć swobodę wyboru hihi)
    zaczęłam od pożyczonego indio bawełna żeby zobaczyć czy młody się da zawiązać - dał się, więc o zgrozo powód do kolejnych zakupów zaistniał
    a potem sobie tak postanowiłam że szaleć kasowo nie będę i zakupię jakieś taniochy;
    to zakupiłam:
    lenny lamba pasiaka i jeszcze rapalu wzorzysto/misiowatego;

    i tu moje dziziwienie i niedowierzanie:
    zdecydowanie lepiej niż w indio nosiło mi się w LL;
    a jeszcze lepiej nosi mi się w rapalu
    indio to taka cienka szmatka przy tych dwóch pozostałych...
    a ja chyba lubię kawał grubego koca zawiązać
    ot, taki niesamowity wniosek że aż mi ochota na zakup indio przeszła

    p.s. nie byłam pijana jak to pisałam
    szyjąca mama Dawida (25.01.2007) i Milana (09.11.2009)
    TulliMY Mei Tai - zapraszam - Mei Tai Miękkie Nosidełka dla Dzieci oraz Chustowe Metamorfozy

    Najgorzej jak się coś komuś wydaje

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar rzufik
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    StW
    Posty
    4,873

    Domyślnie

    ale to NAPRAWDE zależy od tego JAKIE to indio było (tzn co to za indio) bo bawełna indio bawełnie indio nie równa.
    ja z bawełną dałam sobie spokój jak miałam 5 miesieczniaka na stanie
    :/
    acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.

  3. #3
    Chusteryczka Awatar aurora
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    2,180

    Domyślnie

    Dlatego ja bym chciała mieć możliwość sprawdzenia kilku szmatek, zanim je zakupię, a napaliłam się jak szczerbaty na suchary. Za dużo "chcę", za mało "mam", a z kasą, wiadomo, jak jest
    Kiedy dzieci są małe, daj im korzenie, a kiedy są duże, daj im skrzydła.

  4. #4
    Chustomanka Awatar marta
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    938

    Domyślnie

    Nie jesteś dziwna albo ja też jestem zdecydowanie lubię czuć chustę w ręku. Nie lubię mięciutkich, delikatnych kocyków i lubię jak węzeł jest duży, pasiasty, kolorowy.
    Marta, mama Zosi, Ignasia, Tosi i Jasia. http://oppamama.blogspot.com

  5. #5
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    No cóż, dawno to odkryłam Choc moje indio (czarno-białe, bawełniane) to kawał porządej szmaty samowiążącej się, to pozostałe jakos mnie nie zachwyciły. Gdyby LL nie była taka wąska - moja Lidia powoli jest za długa, to bym w nich nosiła i nosiła. Tym bardziej ze teraz wypuscili śliczne, kolorowe bambusiki i jestem póki co zachwycona!!!


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  6. #6
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    U mnie indio też leży nieuzywane a noszę w pasiaku nati. Męczyłam sie przez jakiś czas z tym indio, bo przecież powinno być super, ale dałam sobie spokój.

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Dziewczyny, gdyby wszystkim podobało się wszystko, wiecie jaki byłby efekt - NUDA!
    Znam ooby dla których indio, to żaden cud na kiju. Ja mam flaminga i mimo, że jakiś grubaśny nie jest, nosi fajnie, a dodam, że motam 9 kg. Ja lubię chuty cieńsze, za to kocykowate

  8. #8
    Chusteryczka Awatar kanka9
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Gdańsk/Tczew/Szczecin
    Posty
    2,174

    Domyślnie

    a ja wole te cienizny i kocykowatych tylko do przytulania bo wiązać to się w tym nie lubie . A indio kocham nieskończenie a zwłaszcza mojego kaszmirka i moją pierwszą bawełenkę hibiscusa


  9. #9
    sylwik
    Guest

    Domyślnie

    No ja dla malego Krzysia mialam piekna zare, ktora fatalnie mi sie dociagalo, zmienilam na pasiaka didka i bylo o niebo lepiej, az pewnego dnia wyciagnelam starego hoppa parisa po Hani i normalnie oniemialam jak mi dziecia przymurowalo (nie musialam nic poprawiac, odrazu wiazanie wyszlo idealnie). Prawie tak samo dobrze mosilo mi sie w babylonii. Teraz mam nowy len didka (indio) i jest rownie szeroki jak BB (?!) i tez wiaze je dobrze po pierwszym praniu. Inne niz hoppy chusty przy Hani zaczelam uzywac kiedy zaczynalismy wiazac sie w plecak i hoppy poszly w kat. Najlepsze bylo wtedy cienkie nino bawelniane. Ale jednak do kieszonki dla maluszka wole gruby kawal szmaty, ktory dobze sie dociagnie przy szyjce i dobrze glowke podtrzyma (moje dzieci okruszkami nie byly - startowaly od 4 kg z groszami wiec nadmiar szmaty w dolkach podkolanowych nam nie przeszkadzal). Dopiero przy Krzysiu uzmyslowilam sobie ze rozne szmaty pasuja mi do roznych wiazan.

  10. #10
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    anntenka, to się zgrałyśmy dzisiaj
    w końcu stwierdziłam że czas porządnie przetestować czekoladkę LL i poza tym, że koszmarnie ciężko się ją dociąga to noszenie całkiem przyjemne. za to znaczący plus na korzyść grubszych i bardziej szorstkich chust widzę jeszcze gdzie indziej - mojego marcela, który wciąż lubi się powyginać w jedną stronę, znacznie łatwiej ustabilizować symetrycznie właśnie w takim LL czy storczowym pasiaku. a np.perełka się sama wiąże ale dużo trudniej przytrzymać mi w niej symetrię malca.

  11. #11
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    ja na poczatku mialam tylko hoppa nairoba (kiedy to bylo ), potem dostalam didka zakarda - i od poczatku nie umialam sie z nim dogadac, hoppa wiazalo mi sie duzo latwiej, lepiej dociagalo, nie musialam poprawiac po godzinie noszenia...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  12. #12
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    to cecha charakterystyczna LL (testowałam gładkie i pasiaki) - piekielnie źle się je wiąże i dociąga, ale zawiązane i dociągnięte piekielnie dobrze noszą

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •