Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: hybryda Babycarrier Storchenwiege

Widok wątkowy

  1. #15
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Wymoszcze sobie miejsce na recenzję, narazie napiszę, co mi się rzuciło w pierwszej kolejności w oczy, a potem wszystko ładnie przeredaguję jak skończę testować:
    • Kolor przepiękny w świetle dziennym - zieleń mieniaca się czerwienią i w załamaniach i zgięciach materiału zupełnie zielona. Do tego dodatki w żywej wesołej czerwieni. To cudo w sztucznym świetle wieczornym zamienia się w mniej okazałe buro-brązowe.
    • Nosidło zajmuje niewiele miejsca - przyszło w płaskiej kopercie.
    • Bardzo pomysłowa regulacja szerokości panela (zmniejszyliśmy sobie trochę, <Tymek ma obecnie prawie 11 miesięcy>), oraz wysokości przez zamek jak w manduce, ale sporą wadą jest zakłówek chowany pod zamkiem, bo przez to tylko wyższe pociechy mogą z niego skorzystać, (Tymek za niski jeszcze na rozpięcie zamka). Podobała mi się możliwość regulacji panela po bokach troczkami. Po ściągnięciu ich pupka Tymciowi przepięknie wpadła, ale po dopasowaniu do swojego dziecka najlepiej zawiązać sobie za troczkiem supełek, bo regulacja nam się trochę sama rozsunęła.
    • Wypełnienie pasów bardzo wygodne. W porównaniu do "szelek" w manduce szersze, ale cieniej wypełnione. Jutro porównam tez z bondolino.
    • C.D.N.

    Wysprzątałam do czysta blat, żeby położyć nosidło i uchwycić na zdjęciu ten efekt połączenia 2 kolorów nitek, ale baterie padły, a jestem w trakcie przeprowadzki i ładowarka spakowana

    Oczywiście dziękuję za możliwość testowania. Recenzję dopiszę, jak pójdziemy na dłuższy spacer
    Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 09-02-2010 o 23:22

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •