Buty na śliską nawierzchnię

[rzezuchama]

Własnie pilnie szukam czegoś w tym stylu dla siebie. Myslałam o trekkingowych badurach
http://photos02.allegroimg.pl/photos...8/72/860187293

O to to. Ja mogę z czystym sumieniem polecić badury - sprawdziły mi się rewelacyjnie:
1.jesień/zima/wiosna 2006/2007 zima po operacji kolana, rehabilitacja więc nie zależało mi na wywrotkach a potem ciąża; nawet latem nosiłam zamiast górskich, jak potrzebowałam stabilnie;
2. zima 2007/2008 cieplutko i miło na ...wózkowych spacerach
3.zima 2008/2009 cała zima z Młodym na plecach
Wiosną zakupiłam kolejne, bo bieżnik zjechałam do dna , ale górą dalej dają radę i jakoś ciężko mi się ich pozbyć (robią za backup).
Więc kolejna zima z kolejnymi badurami mnie czeka. W mieście.

A ponieważ od kilku tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką nowych butów górskich, to na ekstremalne trasy, albo jak komu nie szkoda i do miasta polecam cosik na Vibramach. Jak żyleta chodzą! Nie po żywym lodzie, bo to tylko kolce rzeczywiście, ale poza tym rewelka.

Badury miałam niższe, tzn. pod kostkę, bo na miasto potrzebowałam, nie aż tak ciepłe. Poza świetna stabilnością są ciepłe (nie wiem, czy jest wersja ocieplana, ja miałam zwykłą) i chyba nie pamiętam, żeby mi przemokły kiedyś, a specjalnie nie impregnowałam ich.

[MartaS]

O tak, ja mam jeszcze górskie buty na podeszwie vibram i ta podeszwa jest suuuper

[lawendax]

No badury prawie juz kupiłam, ale postanowiłam poszukać jeszcze na chustach o butach i wpadłam znów na pół wieczora

MartaS z Cortinami nie zaryzykuję bo jednak wolę niższe ale fajowe są też te Icebugi
http://www.icebug.pl/buty-banff.htm

Plus nad badurami taki że zapięcie na zamek i design bardziej damski.
Sama nie wiem chciałam dziś kupić i smigać już

[rzezuchama]

No badury prawie juz kupiłam, ale postanowiłam poszukać jeszcze na chustach o butach i wpadłam znów na pół wieczora

MartaS z Cortinami nie zaryzykuję bo jednak wolę niższe ale fajowe są też te Icebugi
http://www.icebug.pl/buty-banff.htm

Plus nad badurami taki że zapięcie na zamek i design bardziej damski.
Sama nie wiem chciałam dziś kupić i smigać już

Fakt, że badury to do spodni raczej/tylko... Ale ja i tak w spódnicach nie noszę (? tak jakoś wychodzi), więc mi bardzo pasowały. A długie zimowe spacery też raczej mało spódnicowe są, więc bólu nie ma.
A jak coś chcesz bardzo mieć teraz! już! i sobie kupić od razu! to NIE WOLNO wchodzic na forum, żeby zobaczyć czy może coś innego jeszcze....

[ph78]

Dziewczyny jak zwykle niezawodne Dzięki!!!
Zastanawiam się, czy jest jakiś temat, który by można poruszyć na forum, co by przeszedł bez echa

Przymierzałam IceBugi - świetne są! Gumka w Cortinie luźna, mnie na dżinsy nie cisnęła. No ale z tą rozmiarówką faktycznie coś nie halo, a na dodatek na mnie ani rozmiar niżej, ni wyżej...
Ostatecznie zdecydowałam się na zimowe wegańskie Salomony, tylko do -7 stopni
http://www.pegasusshoes.com/Tactile_TS_WP_P8787C207.cfm
Siedzę w nich cały wieczór w domu i straaaasznie mi w nich gorąco
Jutro test bojowy - jakby ktoś był zainteresowany, to chętnie podzielę się opinią.
Gwarancję mają na 2 lata, to chyba trzeba myśleć o kolejnym chuścioszku Żeby mi się takie porządne buty bez potrzeby nie marnowały
Nie kuście już tymi badurami Teraz jeszcze muszę nad kurtką pomyśleć jednak.

[ninuczka]

A mnie Marta zareklamowała Cortiny i teraz siedzę jak na szpilkach...

[ninuczka]

tzn. z ekscytacji

[mmadzik]

Kurcze - fajne te Cortiny... Ja miałam porządne Hi-Teki na vibramie, ale że nogą mam niemałą to i buty duże (jakiś męski model to był chyba) - wg mnie fatalnie to wyglądało, czułam się z tym źle i oddałam bratu. Teraz chodzę w zwykłych butach, ale śliskie strasznie, więc już się za czymś rozglądam...

[Nata]

chodze cały czas w górskich chirucach. oprócz tego,ze sie nie boje poslizgnosc, to mi ciepło w nogi. Uwielbiam te buty. Jedyny minys-niezniszczalne

No i sobie chodze w tych butkach i z MEGA podziwem patrze na dziewczyny w kozaczkach, z czubeczkiem, na obcasie...JAK ONE TO ROBIA???? Po pierwsze,ze sie nie przewracaja, po drugie,ze im nogi nie marzna???!!!????tez bym tak chciała...

[lawendax]

No to Icebug Banff do mnie jadą
Jutro zdam relację co i jak.

[MartaS]

No i sobie chodze w tych butkach i z MEGA podziwem patrze na dziewczyny w kozaczkach, z czubeczkiem, na obcasie...JAK ONE TO ROBIA???? Po pierwsze,ze sie nie przewracaja, po drugie,ze im nogi nie marzna???!!!????tez bym tak chciała...

Nata, ja też się nad tym zastanawiam....

[sylvana]

Cieszę się,że jest ten wątek o butach bo sama się zastanawiałam, w jakich bytach chodzić zimą. Jestem z tych co przeraźliwie boją się zimowej gleby, a tym bardziej jeszcze z dzieciaczkiem na brzuchu. A teraz sobie patrzę, oglądam i przemyśliwuję jakie butki by tu kupić. Dzięki dziewczyny

[emmaline]

no ja tam mam glany, też kiepsko wywrotne

[kuneg]

He, he...
Zaciekawiłyście mnie tymi butami, szczególnie Cortinami.
Dotychczas noszę ocieplane traperki skórzane. Przez 2 lub 3 sezon to były moje jedyne zimowe buty. Noszę je już z 5 albo 6 lat. Zedrzeć się nie chcą, ale już zbyt szczelne nie są. Mrozów, to ja się w nich nie boję, boję się tylko pluchy
Jedne kozaczki poszły do śmieci (takie eleganckie na obcasie wysokim) mimo, że tylko na wielkie wyjścia były, drugie kozaczki też się rozpadły, a te trapery to chyba posklejam z sentymentu i zostawię "na wszelki wypadek" i kupię sobie chyba coś nowego wreszcie, porządnego.

[kajkasz1]

Ja tak sobie czytałam, oglądałam Wasze linki. Pomyślałam, że to kupa kasy. I potem coś mnie tknęło. Na babskie kozaczki trzeba wydać przecież prawie dwa razy tyle, a chude podeszwy i "ocieplenie" sprawiają, że to buty do samochodu lub na ciepłą zimę. Całe szczęście mój tata przed świętami kupił mi trekingowe na vibramie. Bosko i ciepło. Jak kupowałam to panu tłumaczyłam, że potrzebuję na budowę, bo mi zimno, jakos dziwnie na mnie patrzył. Ale te Cortiny są tak zachwycające, aż żałuję, że kolejnej pary butów nie potrzebuję (a może jednak? ).

[ninuczka]

No tak - chusty jednak bywają droższe. Poza tym buty zimowe zazwyczaj służą wiele sezonów. Liczę że w tym względzie Cortina też mnie nie zawiedzie. Te buty, które teraz noszę służą już ponad pięć lat! Są kochane, ale już babuszki takie. Widać, że ulubione

[Dagmara]

Na śliską powierzchnię to glany i martensy są dobre
Ja w góry zawsze w glanach jeździłam. Raz pojechałam w typowo trekkingowych i zaraz przemokły

[sylvana]

Na śliską powierzchnię to glany i martensy są dobre
Ja w góry zawsze w glanach jeździłam. Raz pojechałam w typowo trekkingowych i zaraz przemokły

No ja też myślałam, że martensy będą dobre. Mam takie, już kilka lat w nich chodzę, niestety nie zimowe i niestety śliskie są. Może zimowe mają lepszą podeszwę

[MartaS]

No ja też myślałam, że martensy będą dobre. Mam takie, już kilka lat w nich chodzę, niestety nie zimowe i niestety śliskie są. Może zimowe mają lepszą podeszwę

O... ja też martensowo-glanowa jestem. Ale w martensach zimno, a najgorsze było wiązanie martensów z dzieckiem na plecach. Łatwiej zapiąć suwak.

[kajkasz1]

Na śliską powierzchnię to glany i martensy są dobre
Ja w góry zawsze w glanach jeździłam. Raz pojechałam w typowo trekkingowych i zaraz przemokły

Mnie pan w sklepie uświadomił, że przed pierwszym użyciem trzeba trekingi zaimpregnować porządnym środkiem i czynność tą powtarzać co jakiś czas. I nie suszyć przy kaloryferze.

A glany nie dla mnie , choć to moje marzenie. Wyglądam jak kaczka. I czuję się "ciężko", niestety.