ja niestety dość późno odkryłam wełniane otulacze, a szkoda. Początkowo bałam się tego lanolinowania. Faktycznie czynność ta nie należy do moich ulubionych, ale warto i robi się to stosunkowo rzadko. Otulacze wełniane świetnie sprawdzają się u nas na noc z formowankami. No i cudowne jest to, że jak się zamoczą (a są mokre co noc) to wystarczy je rozwiesić i wieczorem voila! znowu suche i pachnące.



Odpowiedz z cytatem


za to gacie HM z powodzeniem piorę w pralce

16.06.2013 F.
