mam problem z wiazaniem poda na plecach-dociagam, dociagam i dziec nadal mi opada, zarowno najmlodszy jak i sredniaczka. z przodu, gdy wiaze Tomka w kieszonce, jest ok, nie osiada mi, nosi jak wiazanka.
poradzicie cos? z tylu mam wrazenie, ze dziecko mi zapada sie w podaega.