Współczuję, ja bym się na maxa wkurzyła! No ale co to da.... Eh, tu gdzie teraz mieszkam (Szwajcaria) nasz wózek stoi cały czas przed domem - na dworze. Nie ma tu żadnych ogrodzeń nawet płotków. Mieszkanie często stoi otwarte. Nic nikomu nie ginie...




Odpowiedz z cytatem




