w 2009 w ogóle zaczęłam przygodę z chustami więc to chustonoszenie samo w sobie jest największym oczarowaniem a z chust najbardziej użekły mnie limitki Girasola i Japan Nati na którego czekam już a rozczarowanie (choć nie jakieś wielkie) - ramię SBP w kółkowej lanie, no nie dało rady nosić...