....
a w posagu będziemy córkom dawać nasze stare najukochańsze chusty...
a w szkołach rodzenia będą opowiadać, jak to "niegdyś dzieci były wożone, w wózkach - takich małych łóżeczkach na kółkach"....
a chusty będą w każdym osiedlowym sklepie z artykułami dziecięcymi...

rozmarzyłam się
ale dla naszych dzieci chustowanie pewnie będzie zupełnie normalne
i nikt się nie będzie oglądał za nimi na ulicy i mówił, doganiając: "kawałek szalika pani wystaje, żeby pani nie zgubiła!"