a u nas w tym roku bez prezentów.Hania od Dziadków zakosiła pacynki i pojemnik na zabawki.ale to i tak najlepsze swieta w moim zyciu bo w swoim domu ze swoją rodziną![]()
a u nas w tym roku bez prezentów.Hania od Dziadków zakosiła pacynki i pojemnik na zabawki.ale to i tak najlepsze swieta w moim zyciu bo w swoim domu ze swoją rodziną![]()
U mnie też posucha.
Tzn. od mamy dostałam szlafroczek i takie fajne przytulaśne skarpetokapciochy z Rossmanna (bo chciałam), ale od męża dostałam JAJO. Trochę jestem rozczarowana, bo jak można nie wiedzieć co ja chcę, gdy ja wszem i wobec naokoło trąbię że chcę CHUSTĘ?!
Za to Major dostał wymarzone (przez mamę) drewniane klocuchy, lalę bez włosów, getry handmade i dwie stówy - wszystko poza ostatnim i przedostatnim do gryzienia na razie.
No ale u nas rodzina niewielka. Dlatego ja chcę mieć dużo dzieci. Chociaż na emeryturze będę dostawać prezentów moc.![]()
Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l
Ja dostalam Mam Coat'a niby pod choinke, al juz wczesniej musialam rozpakowac, bo mi sie brzuch w niczym nie miescil,a zima do nas zawitala.
Luchon dostala lalke-Dzwoneczka (chyba by sie obrazila na Mikola, gdyby jej tego nei przyniosl), słonia wydmuchujacego motylki, flet i lunch box z Ksiezniczkami oczywiscie
. A ze slodyczy to o dziwo tylko kilka lizaczkow
![]()
Rękawiczki na zimowe spacery (koniec z chodzeniem w narciarskich, chociaż przy dużym mrozie i tak nie mają sobie równych), foremki do ciast, kurtkę MaM, książkę Nigelli, talon na kanapę, fajową pomadkę i wymarzonego APLX![]()
![]()
Ale u mnie rodzina nadzwyczaj rozbudowana, stąd obfitość prezentów...
Zu - czerwiec 2009