No to ja powinnam sie za wstydu spalić - dzisiaj na spacerze byłyśmy..WOZKIEM!!
zaraz się tłumaczę...
w tym dziwnym kraju w którym mieszkam dwa dni temu radośnie spadł snieg co tubylców szokuje i niepozwala wyjść z domu... a służby lokalne nie maja zwyczaju śniegu sprzątać ani wysypywać piasku, soli, czy czegokolwiek!! Poza tym na przemian podał deszcz i był mróz ok -1,2 (wiem,że to nic!!!) w kazdym razie wszystkie chodniki były jak szklanka i wózkiem wydawało mi się bezpieczniej...
dziecko o dziwo było zadowolone ( odkąd skończyła 3 tyg wózek widziała tylko raz) bo to nowość jakaś! Ja zrobiłam przy okazji duże zakupy - bo nie musiałam ich targać!
no może trochę się z wózkiem przeprosiłam.. ale tylko trochę...![]()