Na nas ortopeda raczej nie zwrócił uwagi, chociaż pojechałyśmy w chuście. Natomiast pani pielęgniarka w punkcie szczepień "poradziła" żeby może dziecko lepiej wózkiem teraz wozić, bo lepiej osłonięte od wiatru będzie (szczepienie było jesienią). Zdarzyło się więc raz (tfu tfu) kiedy w wietrzną i deszczową pogodę wózkiem do przychodni przyszło nam się wybrać... Droga, którą można pokonać w 5 minut trwała około 20...
Nigdy więcej takich eksperymentów!