Pokaż wyniki od 1 do 20 z 46

Wątek: Nosidła ergonomiczne - od kiedy ?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar nemhain
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    3,501

    Domyślnie

    Z tego co pamiętam gdy Ono wchodziło na rynek było, że dla dzieci siedzących teraz piszą, że dla trzymających główkę.

    Powtórze się i znowu zacytuje Metę: "Trzeba się kierować własnym wyczuciem, wiedzą i rozsądkiem"
    Ostatnio edytowane przez nemhain ; 29-06-2010 o 11:28



  2. #2
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    Ja po szkoleniu i po dogłębnej obserwacji bym powiedziała tak: wszystkie nosidła ergonomiczne sa dla dzieci siedzących. I to stosowała jako główna zasadę bez względu na to co piszą producenci. Natomiast kolejny krok to podejście indywidualne do dziecka/rodzica. Jeżeli dziecko ładnie samodzielnie trzyma głowę, nie ma wzmozonego/obnizonego napiecia, asymetrii itp., pozwoliłabym włożyć do DOBRZE DOBRANEGO nosidła, ale na krótko. I na pewno nie nosiłabym takiego dziecka w nosidle śpiącego. Śpiący maluch "osiada", jakby zwija się (nie wiem jak to opisać) i o ile w chuście można go jakoś ładnie otulić i utrzymac prawidłową pozycję, o tyle w nosidle nie ma takiej mozliwości i taki spiący maluszek jest pokręcony strasznie.

    Moze jeszcze inna doradczyni z większym doświadczeniem się wypowie, bo ja sama mam wiele wątpliwości.


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  3. #3
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez paskowka Zobacz posta
    I na pewno nie nosiłabym takiego dziecka w nosidle śpiącego. Śpiący maluch "osiada", jakby zwija się (nie wiem jak to opisać) i o ile w chuście można go jakoś ładnie otulić i utrzymac prawidłową pozycję, o tyle w nosidle nie ma takiej mozliwości i taki spiący maluszek jest pokręcony strasznie.
    paskowka dobrze pisze! o ile przy śpiącym dziecku w chuście mozna ładnie utrzymać prawidłową pozycje i właściwie podparty bedzie kręgosłup, o tyle w nosidle nie ma takiej możliwości. w żadnym.
    dlatego w góry gdzie będziecie nosić sporo i na pewno dziecko na szlaku zasnie, sądze że nosidło jest bardzo niewskazane. nawet jeżeli Twoja córcia bedzie już siadała.
    zobacz po sobie, śpiące ciało nie trzyma napięcia.
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  4. #4
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Adriana Zobacz posta
    paskowka dobrze pisze! o ile przy śpiącym dziecku w chuście mozna ładnie utrzymać prawidłową pozycje i właściwie podparty bedzie kręgosłup, o tyle w nosidle nie ma takiej możliwości. w żadnym..
    dobrze dobrane i prawidłowo założone nosidło MUSI podtrzymywać dziecko tak samo jak śpi i jak nie śpi.
    tak samo jak w chuście, której nie poprawiamy przecież gdy dziecko nam zaśnie. nie rozumiem tego stwierdzenia.

  5. #5
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aga Zobacz posta
    dobrze dobrane i prawidłowo założone nosidło MUSI podtrzymywać dziecko tak samo jak śpi i jak nie śpi.
    tak samo jak w chuście, której nie poprawiamy przecież gdy dziecko nam zaśnie. nie rozumiem tego stwierdzenia.
    Dokłądnie. W MT może się dziecko "zatapiać" jak uśnie, ale w dobrze dobranym ergonomiku nie. Nosiłąm Milkę w Marsupi i nic NIGDY mi nie osiadało, dziecko mi po uśnięciu nie zatapiało się i wszystko było jak należy.
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  6. #6
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Konstancin-Jeziorna
    Posty
    191

    Domyślnie

    Jak najbardziej, jak pisze Aga, są różne nosidła i różne dzieci. Stąd trudno nam przyznać, że możemy nosić w nich noworodki, gdyż szczególnie noworodki, które mają jeszcze przynajmniej 3 miesiące ataptacji zarówno fizycznej i psychicznej na tym świecie (np. zacząć kontrolować swoje napięcie mięśniowe, zacząć kontrolować ruch nóg i rąk, utrzymać głowę.) wymagają delikatnej opieki.
    Mam wątpliwości co do jasności przekazu informacji o noszeniu:
    sztywne trzymanie głowy – wielu rodziców myli napinanie głowy przez zbyt duże napięcie w odcinku obręczy barkowej z trzymaniem głowy wynikającym z kontroli własnych mięśni. I tak często słyszymy, że np. 1,5 miesięczne dziecko w pionie sztywno trzyma głowę. Ono sobie z nia powinno już radzić w półpionie trzymane na boku, ale w pionie nie.
    Dla jasności komunikatu wołabyśmy, aby na opakowaniu producent pisał od momentu gdy dziecko posadzone siedzi. Z pewnością znajdziemy na rynku nosidła na przykład szyte na miarę, dopieszczone, które pozowlą nam nosić dziecko przed typ etapem bezpiecznie ale przez krótszy czas. Ile przed tym etapem? Tutaj podpowie nam doświadczenie.
    Nie widziałyśmy nosideł ergonomicznych czy mt z taką regulacją dolnej krawędzi panela, aby pozowliło to na jego regulację odpowiednią do żabki (wąskiej u małych dzieci).
    Dodatkowo wszelkie dodatkowe urządzenia jak rzepy (w marsupi) idące poziomo po plecach dziecka nie wspomaają utrzymania go w zaokrągleniu, klamry dociągające materiał poziomo, a nie po skosie od dołu, podtrzymując w prawidłowej pozycji miednicę w tym samym całe plecy lub zszycia materiału, które znoszą właściwości, których szukamy w chuście.
    Argumentów twardych (badania) brak. Dla nas argumentem są właściwości chusty: czego szukamy w chuście? Dobrego NAJLEPIEJ JEDNEGO PASMA na dziecku porządnego materiały (stąd między innymi dla najmniejszych kangur i kieszonka, a nie podwójny X), który pracując po skosie będzie podtrzymywał dziecko ku górze, przenosząc obciążenia, które powstają w czasie noszenia. W nosidłach z powodu szycia i innych doatków to znika lub się zmniejsza.U większych dzieci ma to mniejsze znaczenie.

    W chuście, któr się przytula do dziecka, widzimy kształt, jaki przyjmuje nasze maleństwo. W nosidle z powodu grubości materiały, zszyć, klamer, czasami tego nie widzimy. A np. dziecko jak nam usypia może się zwinąć w literką c na bok. Albo ma lekko obniżone napięcie w stosunku do normy i też plecy dziecka uciekają nam na boki. Oczywiście nasze ręce mogą to wyczuć, ale nie każdy rodzic, który kupi nosidło w sklepie, będzie zwracał uwagę na takie szczegóły. W chuście może się podobnie wydarzyć, ale tam rodzic to zobaczy. Może nadal nie zareagować, ale widział to. W nosidle może tego nie zauważyć, więc pytany przez doradcę może mówić, że dziecko w pionie jest dobrze ułożone.
    Co do niepelnosprawności córki twórczyni Bondolino: jaka była ta niepełnosprawność? Przy dzieciach niepełnosprawnych czasami ważniejszy jest fakt szybkiego i łatwego włożenia, aby w ogóle mogły być noszone. Ale przy takich dzieciach pytanie jest gdzie indziej, bo chodzi często chodzi o dostarczenie im bodźców, których nie będą miały nienoszone. Zdrowe dziecko nadrobi to sobie inaczej. Ta dywagacja powodowana jedynie ciekawością, jaki był tok myślenia twórczyni Bondolino.
    Argument za siedzeniem, jest taki, że dziecko wówczas ma opanowane rónoważne przenoszenie ciężaru ciała, więc w mniej sprzyjających warunkach samo będzie kontrolowało swoje ciało.
    Dziecko, które siedzi jest juz po etapie przekrecania sie na plecy i z plecow na brzuch, byc moze po etapie raczkowania, ale nie koniecznie. Jego muskulatura trzyma kregoslup.

    Co do spania dziecka w chuście: jak najbardziej dociągam chustę, gdy moje dziecko uśnie i czuję luzy. Ciało dziecka w fazie czuwania i w fazie snu zachowuje się inaczej. I to się w chuście czuje.
    Aby dziecko mogło być włożone do nosidła nosidło musi spełnić kilka kryteriów. Dobrze wówczas wybrać się do doradcy, aby on je opisał i pokazał na dziecku czego szukamy. I przy mniejszych dzieciach właśnie do momentu siedzenia, te kryteria praktycznie oznaczają, że nosidło musiałoby być wymieniane praktycznie co miesiąc aby być idealnie dopasowane do rozmiaru dziecka. Z typów nosideł najlepiej te kryteria spełniałby chusto-MT z szerokimi pasami.
    Wolałybyśmy aby jednak namawiać rodziców do chust na tym etapie rozwojowym.
    Ostatnio edytowane przez Magdalena ; 30-06-2010 o 11:23
    Magdalena (ekomama), Joachim 2006 i Laetitia 2009

    Ekodzieciak warsztaty dla rodziców z EMPATYCZNEJ KOMUNIKACJI rodzic-dziecko Pozytywne Rodzicielstwo
    Sklep Ekodzieciak - naturalnie dla dziecka
    Akademia Noszenia Dzieci - szkolenia na doradców noszenia w chustach i nosidłach miękkich
    Strefa Porozumienia - mediacje w związku, rodzinie, pracy.

  7. #7
    Chustonoszka Awatar Alix
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    122

    Domyślnie

    Ja mam pytanie, troche obok tematu, ale prawie W temacie
    Moje dziecko samo siedzi, ale nie "usiada". Czy panel MUSI być od dołu podkolanowego do dołu podkolanowego? Do kiedy powinien tak sięgać jeśli powinien?
    I pytanie łopatologiczne, żebym już ie miała wątpliwości Czy jeśli panel nie sięga to znaczy, że nosidło jest za małe i szukać dalej?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •