aaa o przyzwyczajeniu do noszenia tez usłyszałam....
a moja nie chodzi bo nie czas jej na to, nie martwie sie. martwilabym sie gdyby w ogole nie stawala i przy meblach nie chodzila, a jak nabierze pewnosci to w koncu pusci sie i pojdzie.
Moja Tola też tak łaziła przy meblach, za mną za ręke nie chciała, a na roczek jak się puściła, tak od razu lata już sama. A też się nasłuchałam, że jak będę nosić to nie będzie chciała chodzić - gówno prawda. Zlewam takie komentarze, szkoda nerwów na dyskusje.