Dziekuje slicznie
Jakos zawsze mi sie zdaje ze zle sie motam bo tylko na intrukcji sie uczylam a to jednak nie to samo jak by ktos inny pokazal. A boje sie troche zeby malej krzywdy nie zrobic zle ją noszac....I tak juz wiotka, z asymetria i na rehabilitacji od wrzesnia....i konca nie widac...
Choc ona nie protestuje, zawsze siedzi grzecznie albo zaraz usypia wiec chyba nie jest jej jakos bardzo zle i niewygodnie.
eee no, rewelka
utalentowana z ciebie dziewczyna!
(mój debiut w ogóle nie nadawał się do upublicznienia)
złotowłosa i trzy misie
<3 <3 <3
Moja Nineczka tez nie zawsze ma ochote - w zasadzie dopiero teraz 'pozwolila' sie tak nosic - wczesniej byl zdecydowany protest (wrzask i wyrywanie matce wlosow)- musiala mnie widziec i juz.
Ale za dlugo nie posiedzi na pleckach - musze ja po godzince spacerku (czasem nawet wczesniej) na przod przerzucac.... Chyba ze sprzatam mieszkanie - to wciaga ja na tyle ze potrafi nawet 3 godziny na plecach siedziec i piszczac z radosci obserwowac co robie![]()
anqua jak to debiut plecaczka z krzyżem to moje gratulacjeJa nigdy nie potrafiłam go zawiązać tak, żeby mi wygodnie było...
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
Zamierzam sie jeszcze plecaka 'hanti' nauczyc z wykonczeniem tybetanskim bo na bardzo wygodny wyglada tylko nie wiem czy nie polegne.....wyglada na trudny do dociagania....ale jak nie sprobuje to sie nie naucze nie?Moze jakas porada ?
No i niestety musze sie przyznac ze na razie wiaze sie glownie przy lustrze![]()
Jeszcze nie mam takiego wyczucia szczegolnie do plecaczkow....
Bardzo ładny ten plecak
Mi z krzyżem też podszedł idealnie i w sumie od pierwszego wiązania czuję się w nim dobrze.
BTW wiążę tak od sierpnia i ciągle w domu najwygodniej mi przed lustrem.
Chociaż bez też dam radę.
(ostatnio w Auchan wiązałam przy drzwiach)
A gdzie na tym Tarchominie mieszkasz?
m.
Ostatnio edytowane przez MartaS ; 11-12-2009 o 10:50
Ala i Hania 2009, Ewa 2012