Umyka też na wielorazówkach, niestety
Ja od tamtego tygodnia z małą na EC i od piątku już bez nabiału. Niby było wszystko ok, a jednak kupy pianki i niepokój dziecka wieczorami. Kupki umykały w pieluchach, a niepokój... szkoda słów. Wszyscyc nam powtarzali, żebyśmy się cieszyli, że mała nie ma "strasznych kolek". O dziwo 2 dzień z rzędu dziecko zamiast marudzić i płakać, gaworzy sobie zadowolone
Z tego co tutaj czytam to chyba się przeproszę z lokatorami z za ściany. Mam tam 3 krowy mleczne i wierzcie lub nie, ale piłam mleko z kartonu

Mi takie swojskie mleko po prostu nigdy nie smakowało, a teraz mieszkam na wsi pod jednym dachem z mućkami

A że bez mleka mi ciężko będzie żyć, to nic innego nie pozostanie jak sprawdzić co się będzie działo po takim mleku. Wie może ktoś kiedy próbować?