Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: ec, alergie, moczenie

  1. #1
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie ec, alergie, moczenie

    no własnie, nie mogłam się na dział zdecydować - ec, zdrowie czy karmienie

    wpadłam ostatnio na forum Kingi o NHD (EC) i przeczytałam to:
    http://www.bezpieluch.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=23
    niby już wcześniej wiedziałam, że alergia i częste siusianie może mieć związek ale o bezwiednym siusianiu starszaków czytałam dopiero teraz.

    no i być może trochę się wyjaśnia problem jaki mamy ostatnio z Madzią. Niby alergie poszły sobie już dawno, znanych mi objawów praktycznie nie ma ale za to moczy nam łóżko ostatnio w nocy a dziś zrobiła siusiu na krześle, zakomunikowała dopiero po, że "mokro" zwykle z siusianiem i komunikowaniem nie ma żadnych problemów, poza popuszczaniem ale to pewnie minie.

    co ciekawsze, 2 dni temu M. wyszedł z pokoju Madzi po nocnej wpadce i powiedział, że poczuł zapach tępionych przeze mnie .... kabanosów może akurat wtedy organizm próbował się pozbyć chemii z wędliny?

    może macie jakieś obserwacje?

    u Marcela też obserwuję, że czasem ewidentnie widać, że chce siusiu a czasem siusia bez żadnych znaków. W nocy wysikuje z pół kilo chyba więc nawet jakbym chciała go przenocować bez pieluch czy na zmienianiu wkładek to jestem bez szans. a objawów alergii czy tolerancji żadnych nie ma. ja jem dużo dziwnych rzeczy jak na matkę karmiącą, ale prawie bez nabiału i podstawowych alergenów.

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    2,160

    Domyślnie



    nie wiem co napsiac ale chyba to sie u mnie zgadza. przeczytałam wszystko co Kinga napisała.
    i co mogę powiedzieć z perspektywy tylko dzisiejszego doświadczenia:
    mój synek, prawie 4-latek, normalnie od dawna sygnalizuje i załątwia wszystkie potrzeby.
    dziś dostał czekoladowego mikołaja, a jest uczulony na czekoladę
    przez cały dzień miałam atrakcje:
    - prawie godzinny potworny płacz - bez powodu.
    - wysypka na ciele (tego się spodziewałam ) i drapanie się
    - rzucanie zabawkami
    - zsikanie się na fotel jako kulminacja wieczoru

    normalnie, dodam, się tak nie zachowuje.

    jestem w szoku ale u nas ma to wszysto ogromny sens.

    Kinga, ogromne cmoki.
    teraz tylko muszę ustalić do jeszcze nas uczula.
    Syn 2006
    Córa 2008
    Syn 09.2014

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Ale mi zabiłyście klina.
    Beniaminkowi (ma 4 lata) też bez powodu i okazji zdarza się zesikać w nocy do łóżka. Musze się bardziej przyjrzeć okolicznościom na talerzu, poprzedzającym takie wypadki. Tylko u nas alergia jest wziewna...na roztocza, których na tak naprawdę nie da się usunąć


    że o reszcie wymienionych w artykule objawów nie wspomnę...
    Ostatnio edytowane przez AMK ; 07-12-2009 o 20:53

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez garlicgirl Zobacz posta
    Kinga, ogromne cmoki.
    teraz tylko muszę ustalić do jeszcze nas uczula.
    Dzięki ogromne za cmoki
    i życzę Ci byś znalazła jak najmniej

    U nas sytuacja w miarę opanowana: wiemy co możemy jeść i pić a czego nie.
    Np. moja najmłodsza Ula (13 mies.) aktualnie ZAWSZE woła, że chce siusiu (tak głośno stęka i uporczywie macha łapką na migi, że nie sposób tego zignorować!) i to zarówno w dzień jak i w nocy. Mokre wpadki zdarzają się jej TYLKO wtedy, kiedy zanim ją nakarmię, napiję się więcej niż pół szklanki coca-coli, reddsa albo karmi lub zjem więcej niż jeden kawałek jakiegoś kupowanego w cukierni ciasta z kremem. Wtedy też nie może spać i rozrabia po nocach.

    Ostatnio znów testowaliśmy, czy średnia córa (3 lata) może pić mleko kozie - no i nic z tego, bo tak samo jak przy poprzednich testach skończyło się to wieeelką mokrą plamą na prześcieradle. I to bez przerywania snu. Dodam, że od dłuższego czasu przesypia całe noce nawet bez wstawania do toalety, po prostu siusia dopiero rano i to bez zbytniego pośpiechu. Więc mokre łóżko jest dla niej aktualnie czymś zupełnie nietypowym.
    Nazajutrz po wypiciu tego mleka znów miała też opuchniętą buzię i skarżyła się, że ją "siusiu szczypie".

    Czyli póki co zapominamy o kozim mleku. Może spróbujemy znowu przetestować za kolejny rok.

    Denerwują mnie tylko komentarze, że jak wreszcie skończę karmienie najmłodszej (no bo jak długo można!... ), to sobie będę mogła jeść "normalne rzeczy". Taaaa, jasne, będę sobie jeść niedozwolone produkty dzieciom na oczach i dręczyć je widokiem ciast z kremem, po których dostają wysypki...
    Przez dziwne reakcje moich maluchów wszyscy o wiele zdrowiej (i bardziej świadomie) jemy. Czytamy wszystkie etykietki, nie trzymamy w domu rzeczy, których ktoś z nas nie może, żeby go nie kusiły i nie drażniły samym widokiem.
    No i jemy przepyszny w domu pieczony chleb
    Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
    Kinga Cherek,
    - Autorka książki i eBooka: www.bezpieluch.pl
    - Producent chust: www.chusta.pl
    - Producent pieluszek wielorazowych i chust: www.tetro.pl
    - www.szkolachustonoszenia.pl

  5. #5
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Artykuł Kingi znam bardzo dobrze i wiele mi wyjaśnił.

    Ja u nas nie nazywam tego alergią tylko, że coś Małej zaszkodziło - mam nadzieję, że zbytnio nie banalizuję, po prostu odstawiam na czas późniejszy.
    Tak było wielokrotnie, zwłaszcza wędliny - myślę, że sporo świństwa tam pakują - unikam jak ognia, najlepiej jak sama upiekę, albo starannie dobieram i obserwuję reakcje (czyt. sikanie).

  6. #6
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kinga Zobacz posta
    Ostatnio znów testowaliśmy, czy średnia córa (3 lata) może pić mleko kozie - no i nic z tego, bo tak samo jak przy poprzednich testach skończyło się to wieeelką mokrą plamą na prześcieradle. I to bez przerywania snu. Dodam, że od dłuższego czasu przesypia całe noce nawet bez wstawania do toalety, po prostu siusia dopiero rano i to bez zbytniego pośpiechu. Więc mokre łóżko jest dla niej aktualnie czymś zupełnie nietypowym.
    Nazajutrz po wypiciu tego mleka znów miała też opuchniętą buzię i skarżyła się, że ją "siusiu szczypie".
    no właśnie u nas podobnie - Madzia ma 2 lata i 4 mce i był długi czas po odpieluchowaniu gdy naprawde nie było problemu w nocy, żadnego - albo wytrzymywała do rana albo się budziła na siusiu. A teraz sucha noc jest raz na kilka dni tylko.

    no i ze "szczypaniem" też chyba coś jest - Madzia co jakiś czas narzeka że ją "boli pupa" i żeby nasmarować i faktycznie zaczerwienienie jest. chyba musze zacząć jakoś bardziej systematycznie ogarnąć sprawę objawów i diety.

    Na razie zarządziłam koszary żywieniowe w domu, tym bardziej, że musimy jeszcze gluta z Madzinego nosa wygonić - i czekam na powrót z urlopu dr.Romanowskiej (TCM) - opowiem jej o tej prawidłowości z sikaniem i alergiami, ciekawe co powie.
    Ostatnio edytowane przez mart ; 07-12-2009 o 22:17

  7. #7
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Ja u nas nie nazywam tego alergią tylko, że coś Małej zaszkodziło - mam nadzieję, że zbytnio nie banalizuję,
    bo to nie alergia zapewne, tylko nietolerancja pokarmowa - w większości przypadków tak właśnie jest. "alergie" to powszechne uproszczenie.

  8. #8

    Domyślnie

    Ja też to co się u nas dzieje wolę nazywać "reakcjami". Tym bardziej, że to naprawdę nie tylko o rzeczywiste alergie czy nietolerancje pokarmowe tu chodzi. Czasem po prostu za dużo nienaturalnych dodatków (nawozów, konserwantów, barwników i innych takich) jest w przemysłowo przygotowywanym jedzeniu i to też może wywoływać dziwne reakcje dzieci.

    Kiedyś mieliśmy problem z pomidorami - jedna z moich córek po pomidorach dostawała biegunki. Okazało się jednak, że to nie pomidory są problemem, tylko ich źródło. Po pomidorach z jednego sklepu - uporczywa biegunka udekorowana kawałkami niestrawionych pomidorów, po pomidorach z innego źródła - wszystko w porządku.

    Coś nowego na talerzu, to zawsze jest testowanie. Nawet jeżeli produkt znany, ale innego wytwórcy - zawsze staram się być czujna i patrzeć co się dzieje. Napady nieopanowanego siusiania u nas zawsze występowały najszybciej, jeszcze przed wysypkami (te zwykle na drugi dzień) i innymi objawami. Więc najłatwiej było je skojarzyć z przyczyną.
    Kinga Cherek,
    - Autorka książki i eBooka: www.bezpieluch.pl
    - Producent chust: www.chusta.pl
    - Producent pieluszek wielorazowych i chust: www.tetro.pl
    - www.szkolachustonoszenia.pl

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Warszawa Bemowo
    Posty
    653

    Domyślnie

    dzieki Mart za watek moja mala tak wlasnie przeskuje w ciagu dnia bez oznak, na szczescie w nocy jak tylko slysze ze sie przebudzi robie z nia siusiu a potem karmie, przy odwrotnej kolejnosci ulewala albo robila w pieluche

    chyba zarz wroce do Twojej ksiazki Kinga

  10. #10
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Za to m.in. cenię i lubię ec niemowlaczków, że od razu można zauważyć jakieś nietolerancje pokarmowe. Gdy się stosuje pamki, wiele umyka.

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2009
    Posty
    567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Za to m.in. cenię i lubię ec niemowlaczków, że od razu można zauważyć jakieś nietolerancje pokarmowe. Gdy się stosuje pamki, wiele umyka.
    Umyka też na wielorazówkach, niestety




    Ja od tamtego tygodnia z małą na EC i od piątku już bez nabiału. Niby było wszystko ok, a jednak kupy pianki i niepokój dziecka wieczorami. Kupki umykały w pieluchach, a niepokój... szkoda słów. Wszyscyc nam powtarzali, żebyśmy się cieszyli, że mała nie ma "strasznych kolek". O dziwo 2 dzień z rzędu dziecko zamiast marudzić i płakać, gaworzy sobie zadowolone

    Z tego co tutaj czytam to chyba się przeproszę z lokatorami z za ściany. Mam tam 3 krowy mleczne i wierzcie lub nie, ale piłam mleko z kartonu Mi takie swojskie mleko po prostu nigdy nie smakowało, a teraz mieszkam na wsi pod jednym dachem z mućkami A że bez mleka mi ciężko będzie żyć, to nic innego nie pozostanie jak sprawdzić co się będzie działo po takim mleku. Wie może ktoś kiedy próbować?
    Ostatnio edytowane przez figa84 ; 08-12-2009 o 23:30

  12. #12
    Chustomanka Awatar iska1
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    538

    Domyślnie

    mart - dziękuję bardzo za linka
    Dla mnie to właściwie odkrycie, bo młodą rzeczywiście obserwuję z racji nocnikowania i pieluch wielorazowych natomiast problem pojawił się u starszaka (4 latka). Oboje są alergikami, muszę się temu bliżej poprzygladac.

  13. #13
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    my testujemy na razie dwie noce suche u Madzi po wyrzuceniu z repertuaru wędlin i porannej pianki z mleka od tatusiowej kawy.

    na szczęście przedszkolna adaptacja Madzi nie przeszkodzi w obserwacjach a tylko pomoże - jedzenie wege i nabiału brak poza jajkami i masłem, jak dla mnie ideał chyba, że winne okażą się jakieś "prawomyślne" produkty, a to już mi będzie ciężko zaobserwować.

  14. #14
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez figa84 Zobacz posta
    Umyka też na wielorazówkach, niestety




    Ja od tamtego tygodnia z małą na EC i od piątku już bez nabiału. Niby było wszystko ok, a jednak kupy pianki i niepokój dziecka wieczorami. Kupki umykały w pieluchach, a niepokój... szkoda słów. Wszyscyc nam powtarzali, żebyśmy się cieszyli, że mała nie ma "strasznych kolek". O dziwo 2 dzień z rzędu dziecko zamiast marudzić i płakać, gaworzy sobie zadowolone

    Z tego co tutaj czytam to chyba się przeproszę z lokatorami z za ściany. Mam tam 3 krowy mleczne i wierzcie lub nie, ale piłam mleko z kartonu Mi takie swojskie mleko po prostu nigdy nie smakowało, a teraz mieszkam na wsi pod jednym dachem z mućkami A że bez mleka mi ciężko będzie żyć, to nic innego nie pozostanie jak sprawdzić co się będzie działo po takim mleku. Wie może ktoś kiedy próbować?
    Pewnie umyka, ale mniej - choćby z tej przyczyny, że jak dziecko więcej siusia w pampkach, to nikt tego nie zauważa, natomiast w wielo się nie da nie zuważyć zwiększenia siusiania - bo np. dzieć przesikuje szybciej niż zwykle. Albo jeśli zmieniamy pieluchę po każdy siknięciu - okazuje się, że przewijamy nagle co 5-10 minut!

  15. #15
    Chustomanka Awatar jujama
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    okolice Legionowa :)
    Posty
    1,328

    Domyślnie

    Podbijam wątek i pięknie za niego dziękuję. Julek 3,5 roku moczy nam się od czasu do czasu w nocy. Po lekturze wątku skupiłam się na jego diecie i cóż stwierdziłam - moczy się po wypiciu mleka.
    Mleko odstawiliśmy - sucho. Testowo dostał - mokro.

    Jakoże z Jackiem przechodziliśmy trudne chwile i dzięki biorezonansowi doszliśmy do tego, że był uczulony na pszenicę, a po roku diety udało nam się go odczulić wybraliśmy się z Julkiem na biorezonans.
    I okazało się, że jest uczulony na laktozę. Nie samo białko mleka, ale cukier. Na szczęście, bo to się łatwiej odczula (jednorazowo). Poza tym odkryliśmy kilka innych produktów, które go uczulają.
    Mąż się też przebadał - wyszła mu pszenica i kilka innych rzeczy. Czyżby to po nim miał na nią alergię Jacuś? Też czeka go odczulanie.
    JUlcza (16.04.2006), JAcusiowa (9.05.2008) i MAćkowa (14.12.2012) mama Magda
    http://jama-jujamy.blogspot.com/

  16. #16
    Chustomanka Awatar iska1
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    538

    Domyślnie

    U nas prawdopodobnie bardzo szkodzą wędliny, a raczej konserwanty jakimi są naszpikowane.
    Nie zaobserwowałam związku z siusianiem, za to wysypka na całym ciele i bardzo brzydkie kupy. Czasami syn budził się w nocy i biegł do toalety. Badania krwi, moczu i kału nic nie wykazały.
    W Święta na domowym jedzeniu wszystko się uspokoiło.
    Co do siusiania to raczej jednak emocje.

  17. #17
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    u nas nocne siusianie to raczej jednak na tle psychicznym.
    Madzia była na diecie gotowanej zbożowo-warzywnej + jabłuszko duszone przez bity tydzień (wyganialiśmy katar) i niestety bez zmian. tak do 5 razy na tydzień jest mokro. i w dzień często nie mówi wyraźnie że chce (a mówiła i to dobitnie) tylko trzeba ją posadzić.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •