Mam mały problem. Nigdy nie wyrabiam się z siusiu do kibelka z małą, bo ona załatwia się w czasie jedzenia. Z kupą lepiej, ale też czasem się zdarza... Być może było to gdzieś poruszane, ale mimo wszystko proszę Was o jakieś wskazówki.
Mam mały problem. Nigdy nie wyrabiam się z siusiu do kibelka z małą, bo ona załatwia się w czasie jedzenia. Z kupą lepiej, ale też czasem się zdarza... Być może było to gdzieś poruszane, ale mimo wszystko proszę Was o jakieś wskazówki.
Jacek ur. 23.02.2007
Jaśmina ur. 02.04.2009
www.kudobremu.pl - Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii Uzależnień (pomoc internetowa i osobista)
www.kluczdoumyslu.pl - kursy szybkiego czytania i uczenia się
Robi siusiu zupełnie się nie odrywając? Zauważasz moment, kiedy robi? Jeśli się odrywa, to miej w pogotowiu miskę, np między nogami i malutką rozebraną i wtedy myk siusiu, a potem dalej niech je.
Ale czasem dzieci tak się rozluźniają przy ssaniu i wtedy robią siusiu - po prostu zaakceptuj, że tak jest![]()
Ja nie miałabym serca odrywać maleństwa od piersi - moja po prostu się wyrywała.
Powodzenia!
Robi nie wypuszczając cyca, choć nie je oczywiście w tej chwili. Ja najbardziej lubię karmić na leżąco, ale może coś pokombinuję z tą miseczką![]()
Jacek ur. 23.02.2007
Jaśmina ur. 02.04.2009
www.kudobremu.pl - Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii Uzależnień (pomoc internetowa i osobista)
www.kluczdoumyslu.pl - kursy szybkiego czytania i uczenia się
Nigdy to znaczy jak długo? Tydzień, miesiąc? Z moich obserwacji wynika że dzieci wysadzane trzymają. To przychodzi z czasem. Moja po trzech miesiącach EC (teraz ma 4m) w nocy przestała siusiać, dopiero nad ranem. Przy piersi/ w chuście pokazują bardziej intensywnie że chcą.
A w czasie jedzenia piersi czy łyżeczką?
Chyba Kinga pisała o karmieniu piersią nad miseczką (ale nie pamiętam gdzie, w książce, na stronie bezpieluch.pl czy w ebooku?)
Jak łyżeczką to możnaby karmić na nocniku (ale ja bym nie chciała tak jeść, więc z młodym też nie stosuję)
Ja bym wysadzała przed jedzeniem i po. I nie przejmowała się tym co w trakcie. Żeby jej dać możliwość jakby chciała skorzystać, ale jej nie "wyręczać". Jak do tego dorośnie, to "sama" zadba o swoją pieluchę![]()
A. mama J. (13.12.2008) i T. (15.11.2010)
Też nie lubię dawać jedzenia na nocniku - co innego wysadzanie w trakcie, ale trzeba budować w dziecku odpowiednie skojarzenia
Ja nadal wysadzam Małą przed karmieniem/jedzeniem - niestety nie zawsze dzieć wtedy chce zrobić, gdy myśli o jedzeniu, ale warto spróbować.
Poza tym, nawet jak się zsika, to po jedzeniu wysadzaj - w końcu zrozumie, że nocnik (miska, czy co tam macie) jest po jedzeniu i jak będzie dawała radę, to zaczeka.
Generalnie wszystko na luza![]()
Z tego, co piszecie widzę, że rzeczywiście, jak się zsiusiała, to nie wysadzałam jej już po jedzeniu. No i chyba się trochę zniechęciłam, że to bezsensu, skoro robi. Głównie przy karmieniu piersią.
A co do nocnej pieluchy phoebe, to moja nie sikała w nocy od momentu, aż skończyła 1 miesiąc do 6 miesiąca. Niestety od czasu, jak zaczęłam jej dawać wieczorem kaszkę mamy mnóstwo nocnych posikiwań...
Jacek ur. 23.02.2007
Jaśmina ur. 02.04.2009
www.kudobremu.pl - Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii Uzależnień (pomoc internetowa i osobista)
www.kluczdoumyslu.pl - kursy szybkiego czytania i uczenia się