non stop noszę w slimakach i fioletowym lnie i bondolino/ono (zalezy ktore akuratnie w domu)
u mnie leo rouge był perszeronem, ale dlatego że kochałam go nad życie. za odświetna chustę tez robił w związku z tym
inne chusty były "przechodnie", niedzielnymi bym ich nie nazwała.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
nie wiem czy dobrze rozumiem nomenklaturę, ale u do niedawna było tak, że nosiłam w czym popadanie, wszystko zależało od okoliczności, itd. natomiast miałam jedną jedyną chustę od usypiania, a mianowicie Inkę
teraz mam tylko jedną długą i jedną krótką (druga długa dopiero dojechała) więc każda jest do wszystkiego w ramach swoich mozliwości![]()
Syn 2006
Córa 2008
Syn 09.2014
ja wlasciwie poruszam sie tylko autem (mamy zime tzn ciagle pada deszcz) i w nim mam kolkowa leo natur, jak potrzeba to zakladam
po domu raczej nie nosze
reszta chust nieuzywana
wiec wychodzi ze leos to taki kon pociagowy![]()
...
Do tej pory - welniana grecja Natibaby - chusta w ktorej nosilam non stop. We wczesnym niemowlectwie - elastyk Gabi. I po domu, do pracy, do ukojenia i na wyjscia z domu.
Teraz i grecja i ergo ONO, a ostatnio, wieczorami i w nocy pouch chusta.pl. Mala ząbkuje, nie chce spać inaczej jak w chuście, a w za-dużego poucha mi ją najłatwiej ulożyć w pozycji kołyski.
Chyba nie mam "odświętnej" chusty jeszcze (jeszcze, bo myślę o kaszmirze), mam za to chusty, których prawie nie uzywam.
Starszy Syn (VIII.2006), Córka (I.2009) i młodszy Syn (XI.2011)
http://moje-dzieciaki.blogspot.com/
We are what we think. All that we are arises with our thoughts.
With our thoughts we make the world. Buddha
wełniana nati na dworze
a inka po domu
to moje dwa zimowe konie![]()
Zdecydowanie bawełniana Nati.
Flaming na spacery, bo za jasny, żeby obiad w nim gotować![]()